Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    168.00 km 4.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Liwocz Nocą prawie do rana

    Sobota, 12 października 2013 · dodano: 13.10.2013 | Komentarze 1

    Wraz z Kolega Lemur89 umówilismy się, że pojedziemy na Liwocz noca, bo za dnia chyba połowa znajomych tam była (ja nigdy, bo zawsze cos wypadało)
    Już o 17:30 wyjechałem na Strzyżów, bo mam tam jednak trochę kilosów, a nie chciałem zapierniczać.
    Dojechałem w 55minut. Potem zakupy w biedrze, i jak dla mnie optymalne. Chociaż mogłem wziąć jedną chałwę więcej.

    Na trasie spokojne tempo, bo Krzysiek nie chciał się wypompować, a na starym rowerze moc ucieka w każdą stronę.
    Tak się rozgadaliśmy, że nawet się nie zorientowałem, a juz byliśmy pod Liwoczem. Potem podjazd lub podejście (jak kto woli) i jesteśmy.
    Ciemno jak w jesieni średniowiecza ;)
    Okazało się, że w środku jest żarówka i zaświeciliśmy sobie. Zjedliśmy i na dół.
    Powrót przez puste Krosno gdzie minęliśmy kilku bikerów z nocnej zmiany.

    Księżyc zaszedł, wioski pogaszone, więc jeszcze ciemniej... Bez lampek nie ma najmniejszych szans na jazdę.
    No to korczyna i podjazd. Potem zjazd i prawie dom. Lutcza. Krzysiek jedzie do domu na Leckę, a ja wrzucam turbo i nawalam do domu, bo nie lubię tego odcinka.

    Rynek w Krośnie:


    Tutaj się jadło i piło:

    Cale ustrojstwo pod krzyżem:


    http://www.bikemap.net/pl/route/2356405-liwocz/

    Wyjazd 17:30 powrót o 4:25
    Opis zrobię jutro :)


    Komentarze
    TomekChorzow
    | 09:43 wtorek, 15 października 2013 | linkuj Szacun :) nocą taki dystans. Świetnie. Liwocz zwrócił moją uwagę, w tym roku gdy wracałem z Dębowca do przez Jasło, Brzyska i Błażkową do Tarnowa. Nocą stamtąd musi być niezły widok (chyba, że drzewa zarastają)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!