Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Grudzień, 2009

    Dystans całkowity:542.74 km (w terenie 96.00 km; 17.69%)
    Czas w ruchu:30:17
    Średnia prędkość:17.92 km/h
    Maksymalna prędkość:60.00 km/h
    Liczba aktywności:15
    Średnio na aktywność:36.18 km i 2h 01m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    33.30 km 0.00 km teren
    01:50 h 18.16 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Sprawy wagi kuchennej;)

    Czwartek, 31 grudnia 2009 · dodano: 02.01.2010 | Komentarze 2

    Do Asi, od Asi, do Asi od Asi :D i nie zgadniecie...
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    21.00 km 1.00 km teren
    01:14 h 17.03 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:-2.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Elektrownia wodna na Wisłoku:) w Rzeszowie...

    Wtorek, 29 grudnia 2009 · dodano: 29.12.2009 | Komentarze 4

    Tak wiem, ślimaczyłem się, ale dlatego że nie chciałem potrącać pieszych, a do tego było dużo lodu.
    Pojechałem na Matysówkę.

    Dopadła mnie jakaś mania sprawdzania ciśnienia w oponie, bo ostatnio tam ją właśnie przebiłem.
    Lubię ten widoczek takich pagórków nad Rzeszowem. Wydaje sie blisko, ale nie jest.


    Źle podpisałem zdjęcia:p

    A tutaj widać jak idzie budowa elektrowni wodnej na Wisłoku. Ma ona pomóc w zasilaniu lamp ulicznych, bo całego miasta nie zasili. Dobre i to:)


    Póżniej do Asi.
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    21.00 km 0.00 km teren
    01:09 h 18.26 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:-1.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Kapeć, pomoc drogowa i...

    Poniedziałek, 28 grudnia 2009 · dodano: 28.12.2009 | Komentarze 4

    Śnieżek znowu...

    a idź...
    No to tak. Po kilkunastu tysiącach kalorii zjedzonych na wigilii i masie placków, miałem parę w nogach. Nie brałem nawet plecaka z pompką i resztą przetrwalnika (oj ja głupi). Zasuwałem po ulicy i nagle zachciało mi sie pojechać przez ścieżkę terenową. Przywaliłem tylnym kołem w krawężnik bo nie było go prawie widać, a jechałem ze 35km/h po 2km zeszło powietrze. Mamuśka zgodziła sie na poratowanie mnie samochodem. Żyję:) Do Asi pojechałem rowerem siostry. Niezła maszynka, sam składałem.


    Dzisiaj zaczął padać śnieg. Nie chce mi sie myć rowera po tej chlapie.



    Dane wyjazdu:
    33.00 km 0.00 km teren
    01:43 h 19.22 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Małe smiganko z Asią

    Sobota, 26 grudnia 2009 · dodano: 28.12.2009 | Komentarze 1

    Takie tam... fajnie było, ale Asia musi troche częściej jeździć bo kondycha spadła strasznie;)
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    3.60 km 3.00 km teren
    00:17 h 12.71 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Od Asi przez zawieję snieżną...

    Poniedziałek, 21 grudnia 2009 · dodano: 21.12.2009 | Komentarze 2

    Tylko 3.6km więc kijowo, ale za to w jakim stylu:p trzeba było prowadzić rower bo sie jechać nie dało. Nie dość że śnieg walił po oczach to jeszcze wiatr spychał z drogi, w świeżo usypane zaspy.

    Rower całą noc spędził na mrozie. Dzisiaj go wypucuje.


    Dane wyjazdu:
    33.60 km 30.00 km teren
    01:55 h 17.53 km/h
    Max prędkość:35.00 km/h
    Temperatura:-15.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Dookoła Rzeszowa

    Sobota, 19 grudnia 2009 · dodano: 19.12.2009 | Komentarze 11

    Nic takiego, temperatura -15 i taka tam wieczorna dookoła miasta. Takie większe kółeczko. Wszędzie mamy ten sam śnieg, więc fotek nie będzie:P


    Rekawiczki narciarskie z biedronki są świetne, cieplutko jest w nich nawet przy -15.
    Nie wchłaniają potu:) za 13zł
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    32.65 km 32.00 km teren
    02:15 h 14.51 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:-7.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Zdobywanie Krzyża i nauka jazdy...

    Czwartek, 17 grudnia 2009 · dodano: 17.12.2009 | Komentarze 12

    Rower ani ja, nie widzieliśmy dzisiaj ani metra czarnego asfaltu:D. Pomyślałem że pojadę do Niechobrza pod krzyż drogami polnymi. Jak sie okazało to był zły wybór, a może nie taki zły, bo na ulicach wszędzie śnieg w postaci piaskowej, czyli sypkie wiórki spod kół. Za to na drogach polnych rozbijałem sie w zamarzniętych zasypanych koleinach. Jechać sie prawie nie dało, ujeżdżałem chyba z 50 razy. Było by dobrze gdyby ktos ta drogą w ogóle jechał, a tu kija, wszystko nietknięte od wczoraj. Dopiero pod koniec drogi jakiś dziadek zasuwał 4x4 i mi wytrasował koleinki i już było lepiej. Na przystanku rowerowym ludzie w przejeżdżających samochodach dziwnie sie na mnie patrzyli... Miałem oczywiście okulary, bo śnieg wali po oczach i nic nie widać.
    Miałem takie uczucie jakby od nowa zaczynał sie uczyć jeździć, bo jechać drogą pełną śniegu nie jest łatwe. Cały czas rzuca i trzeba sie trzymać. Tych dróg jeszcze nie zdążono odśnieżyć.
    Prędkość 25km/h to w tych warunkach na prawdę dużo hehe szczególnie na tej pełnej kolein drodze polnej.
    Na zjeździe spod krzyża obniżyłem siodło co spowodowało obniżenie środka ciężkości i bardziej stabilną jazdę. Dałnhilowo:D

    Z górki:)


    Tu przed kapliczką jest droga asfaltowa :P


    Zaczynają sie koleiny polne...


    Przystanek rowerowy 3km od krzyża



    Krzyż zdobyty:)



    Osłonka dała radę:) trochę tylko naleciało na łańcuch.
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    48.87 km 5.00 km teren
    02:50 h 17.25 km/h
    Max prędkość:35.00 km/h
    Temperatura:-10.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Las i zimnica jak cholera... bo po 20;)

    Wtorek, 15 grudnia 2009 · dodano: 16.12.2009 | Komentarze 18

    Zaczęło sie tak. Myślę sobie gdzie by tu pojechać, gdy nagle dzwoni Comatose i pyta czy nie jedziemy dzisiaj w nocy do lasu. Oczywiście że tak:) - odpowiedziałem. Przecież nie ma nic lepszego niż jazda w grupie (nawet 2 osobowej:p) w lesie nocą po sniegu. No to wszystko co miałem zrobić domu zrobiłem. Pojechałem do Asi z aparatem siostry. Miałem go może z 5 razy w ręku, ale już cos tam umiem ustawić. Jest to Kodak Z1015is taki wielki kompakt z full manualnymi ustawieniami. Ogólnie aparat mi sie bardzo podoba bo nie jest drogi, a na prawde szybki.
    Co prawda zdjęcia nocne nie wyjdą mi dobrze bo nie mam statywu i jeszcze nie poczułem filozofii działania tego sprzętu. Jeszcze kilka wypadów, a będzie dobrze.

    Rozgadałem sie o aparacie...
    Na zjazdach było strasznie zimno, myślałem że wargi mi odpadną, a uszy już piekły na maksa. Jednak trzeba grubszą czapeczkę na łepetynę. W ręce prawie ciepło, ale kto zjeżdżał bez pedałowania z dużej górki będzie wiedział że nawet grube ciuchy nie dają wiele. W taki mróz i koło lasu zawsze współczuje ludziom którzy byli na Syberii. Oni mieli tam często -30 stopni mrozu, a takie -10 to pikuś. Dopiero jak sie to czuje to ma sie dla nich respekt.

    U Asi strzeliliśmy sobie kilka fotek. Jedna bardzo mi sie podoba i też ją tutaj zamieszczę.
    Oto Asia

    Oto nieudane troszkę zdjęcie Rzeszowa z Krzyża nocą.


    To zdjęcie lasu już bardziej udane;) (tylko moje lampy świeciły, bez flesza)
    Comatose stoi i sie niecierpliwy podczas gdy ja moimi zamarzniętymi palcami szukam opcji w aparacie hehe


    Jeszcze raz bez flesza...


    Osłona tym razem też sie przydała... Olej w Domain zgęstniał tak, że odbijał już wolniej, ale amorek nadal dobrze działa na mrozie.



    Dane wyjazdu:
    35.67 km 7.00 km teren
    01:47 h 20.00 km/h
    Max prędkość:52.00 km/h
    Temperatura:-2.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Leniwie po śniezycku! :D Rzeszów-Boguchwała-Niechobrz

    Poniedziałek, 14 grudnia 2009 · dodano: 14.12.2009 | Komentarze 3


    Mogielnica górka przed Niechobrzem


    Domek do obserwacji. Fajnie było by mieć takie coś w ogrodzie hehe (dla dzieci rzecz jasna...)

    Trasa miała byc dłuższa :P niestety nie jadłem śniadania, a zjedzone kanapki podczas jazdy, dodały mi sił dopiero w połowie drogi. Szkoda, bo chciałem objechać więcej terenu. Latem muszę obadać wszystkie okoliczne drogi polne. W Boguchwale spotkałem gościa na czerwonym fullu chyba Norco:) ładna maszynka...
    Szkoda że ekipa sie wyłamała na zimę, bo w lesie jest teraz świetnie.
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    18.32 km 0.00 km teren
    01:00 h 18.32 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Krótko nad Wislok i okolice

    Niedziela, 13 grudnia 2009 · dodano: 14.12.2009 | Komentarze 1

    Coś mnie kolano zaczęło boleć po wcześniejszych jazdach, a w połowie drogi jakby ktoś wyłączył ból i jechało sie dobrze:) Pogoda była ładna i słoneczko świeciło. Na minusie. Zdjęć nie robiłem bo i tak nudne mi wychodzą...