Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Czerwiec, 2014

    Dystans całkowity:574.00 km (w terenie 195.00 km; 33.97%)
    Czas w ruchu:b.d.
    Średnia prędkość:b.d.
    Suma podjazdów:2000 m
    Liczba aktywności:12
    Średnio na aktywność:47.83 km
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    61.00 km 30.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Fulami po polu i pyly kakało:P

    Poniedziałek, 30 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 1

    Na Kopalinę potem Strzyżów i nadajnik. Po zjeździe wizyta u Michała. Asia nawet nie marudziła :p
    Chyba zadowolona:

    Po zjeździe z Kopaliny zobaczyłem, że odkręcił mi sie mostek. Dobrze że nie na zjeździe... Fajnie się zjeżdżało:)
    Zajazd wyglądał tak:

    i w dalszym ciągu tak:

    Parę lat temu poprowadzony został tam maraton w Strzyżowie. Moim zdaniem powinni powtórzyć tą trasę, bo jest ciekawa i niezbyt znana.
    Całkiem fajne widoczki w dole:



    Route 2 674 826 - powered by www.bikemap.net


    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    34.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Solarny power bank z Lidla

    Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 5

    Kupiłem sobie takie coś, by na wyjazdach mieć trochę zapasu energii do doładowania sprzętu.
    Musiałem to jakoś przymocować do plecaka, ale można odpiąć.
    Fajny bajer, bo pasuje do prawie wszystkich typów sprzętu. Nawet do ajajajfona jest przystawka. Ja akurat najbardziej ciesze się z końcówki do SE C905 i mini USB do kamerki oraz małej wtyczki do ładowania nokii.
    Pojemnośc 2200mAh i ładuje się cały czas solarnie podczas jazdy, więc mamy zawsze coś w zapasie.
    Można też tym zasilić jakąś lampkę, bo jest do wyboru 3 napęcia.



    Poza tym ścieżki na grocho i lesie w Niechobrzu.
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    34.00 km 20.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Własny las i własne ściezki ;)

    Czwartek, 26 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 0

    Standardowo moim blisko położonym lasem, gdzie obczaiłem już sporo ścieżek. Czuję że znam ten las już dobrze. Szkoda że niestety mało kto tam te ścieżki utrzymuje.


    Dane wyjazdu:
    32.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Dziwne teorie

    Wtorek, 24 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 4

    Dlaczego warto przymocować czujnik licznika na tylnych widełkach.
    Po ostatnich przemyśleniach doszedłem do wniosku, że przednie koło za bardzo faluje podczas jazdy (nie jedzie po linii prostej) i przez to na dużym dystansie, faktycznie może zliczać nam te dodatkowe kilometry. Może dlatego właśnie pomiary z GPS i licznika czasami  się różnią. Na szosie może być to mniej zauważalne, ale podczas jazdy w terenie bardziej kręcimy kierownicą i dorabiamy sinusoidę toru jazdy.
    Tylne koło jedzie bardziej po linii, chociaż też faluje, to robi to znacznie mniej.
    Warto to sprawdzić. Po angielsku: Czekerałt dis!

    Poza tym, to byłem na rowerze.


    Dane wyjazdu:
    32.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocne urywanie szprych

    Wtorek, 17 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 1

    Kubuś z Prosiaczkiem przemierzali stumilowy las na swoich węglowo aluminiowych rumakach. W lesie czaiło się wiele hefalumpów, z czego jeden miał nawet dość mocne halogeny.
    Prosiaczek z Kubusiem zagubieni nie wiedzieli gdzie dalej jechać, znaleźli się bowiem na samym szczycie góry. Nie pozostało im nic oprócz zjechania w dół. Podczas zjazdu, Kubuś pękł swoją jedną szprychę, ponieważ lampka zaczęła mu świecić przed przednie koło i przez to też przeleciał przez ulicę nie hamując.
    Długo zastanawiali się co zrobić z pękniętą szprychą, aż nagle wpadli na pomysł, by wpaść po małe conieco do Królika, który mieszkał w dolinie pod stumilowym lasem.
    Dochodziła 22-ga. Królik wyszedł z pompką i weższą gumą, by Kubuś mógł dojechac do domu bez przepalenia ramy. Szybka zmiana gumy i ruszyli pod górę, by następnie zjechać doliną kamieni i kurzu polnego.

    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    30.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Wielka naprawa

    Czwartek, 12 czerwca 2014 · dodano: 14.06.2014 | Komentarze 0

    Miałem jechać z Koną na jakies mocniejsze MTB, ale niestety Piotrek nie mógł, więc pojechałem ślimacznym tempem na Las i zjazd również ślimacznym tempem czerwonym do domu. Jakoś strasznie do kitu mi się jechało. Dobrze że nie doszło do grubszego MTB, bo pewnie bym umierał, a tak to trochę sobie porozmyślałem w ciszy.
    Założyłem też nową szerszą kierownicę do białego, nowy mostek i nawet całkiem fajne gripy piankowe skręcane. Trochę lżej ;)

    W domu później wielka naprawa, bo zepsuły mi się nożyce do żywopłotu, więc naprawiłem. Normalna rzecz :P
    Później jeszcze naprawa pilarki łańcuchowej i mam działające elektronarzędzia ogrodnicze:)
    Dzisiaj naprawiałem kosiarkę żyłkową, bo chyba czeka ją wymiana membrany, uszczelek i pierścienia na tłoku. Swieca też ma już ze sto lat.


    Dane wyjazdu:
    72.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Ęmęziesiąt wwa

    Wtorek, 10 czerwca 2014 · dodano: 14.06.2014 | Komentarze 0

    Z Bartkiem P. i jego kolegą, którego jak się okazało, poznałem kiedyś podczas straszliwego wmordewiatru na wczesnowiosennej nocnej jeździe :)
    Świat rowerowy jest bardzo mały...


    Dane wyjazdu:
    35.00 km 30.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Takie tam...

    Niedziela, 8 czerwca 2014 · dodano: 09.06.2014 | Komentarze 0

    A poza takim tam, to pierwsza gleba od kilku lat, gdzie polała sie krew.


    Dane wyjazdu:
    114.00 km 60.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:23.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Wilcze, Strzałówka, Wysypan, Kiczora, Bonarówka

    Sobota, 7 czerwca 2014 · dodano: 08.06.2014 | Komentarze 2

    Trzeba napisać opis, więc opisowywuję:)

    Rano z Michałkiem na roffeerrkiii (ajć ajć!) i na poważnie już całkiem dobre kręcenie.
    Wyjechałem rano, czyli o 8:piętnaście i dotoczyłem sie przez szutry do prawie że miasta Czudec. Tam Michał czekał przy swojej posiadłości. Krótkie pożegnanie z dziatkami, matulą i szybka deportacja na rowerach na Wyżne.
    Michał prowadził w takie rejony, że nawet nie wiecie i pewnie nie poznacie (na mapie nie ma!)
    W końcu dotarliśmy do... gdzieś nad Babicą, jadąc przez jakieś opuszczone działki, zagrody i jeszcze raz działki.
    Standardowo prawie że autostradowymi szutrami i polami na Wilcze. Widoczność taka kiepska, że Michaleloalalao chciał do mamy :p
    Miałem nawet robić zdjęcie, ale "zmys" artystyczny mię odmówił.

    Zjazd do sklepu, czyli miejsca na wsi, gdzie ludzie poją się piwem jak wodą. Michał opieprza źle parkujących kierowców.
    Kolega Asfalt nie pomógł podjechać odcinka do górnych stref Lutczy, ale za to zjazd poszedł jak trzeba. Musieliśmy ominąć super hiper elegancki odcinek trawy z płytami jumbo, z dodatkiem biegających, wiecznie głodnych wilczurków :)
    Na Lutczy policja mierzyła nas radarem, bo tak zasuwaliśmy...
    Podjazd pod Strzałówkę mamy już obcykany. Normalnie rower jedzie obok, a my się go trzymamy. Nic trudnego.
    Niestety błoto na podjeździe skutecznie daje nam moralnego plaskacza. Nie ma wuja we wsi, który by to podjechał na raz.

    No i najlepszy odcinek (tam gdzie zaczyna się ślad na mapce)
    Zjazdy panie i jeszcze raz zjazdy. Raz wypadłem z zakrętu, ale nie ma bacia, bo można ciąć :D

    Chwile szukałem najlepszego podjazdu na Wysypana i znalazłem.
    Scianka godna polecenia, każdemu szanującemu się maniakowi podjazdów. Jeśli są tacy szanujący się...
    Z Wysypana już tylko fajny długi i szybki zjazd do Małej Krasnej (polecam, bo jeden z najlepszy jakie znam) i od tej pory trochę asfaltu, aż do Węglówki.
    Zlikwidowali nam jeden sklep, mieliśmy sie już załamać, ale po drodze spotkaliśmy aż dwa.
    Ja jak zwykle, pół litra, a Michał 0,7. Co by sie dobrze podjeżdżało.
    Zielonym do góry, ale tylko trochę, bo po mękach i stękach wyjechaliśmy na Kiczore i kawałek trasy maratonu :)
    Tawariszcz Michał postanowił zostać u rodziny, a ja dalej śmigłem na Brzeżankę i zjazd do Strzyżowa trasą maratonu.
    Potem podjazd na najstromszą znaną mi asfaltową ulicę pod nadajnik w Strzyżowie i Łętownią za pasieką Jar do Nowej Wsi.
    Co by nie klepać asfaltu jak biedy, to ostatkiem sił jeszcze podjazd pod Wielki las i jeszcze na dokładkę powrót czerwonym szlakiem spod krzyża.

    I widok z nadajnika nad Strzyżowem:


    Route 2 639 076 - powered by www.bikemap.net
     




    Dane wyjazdu:
    35.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Kobiety dwie i ja jeden ;)

    Piątek, 6 czerwca 2014 · dodano: 13.06.2014 | Komentarze 1



    Dwie najlepsze babeczki  :) 
    Kategoria Moje zdjęcia