Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Listopad, 2008

    Dystans całkowity:640.77 km (w terenie 62.50 km; 9.75%)
    Czas w ruchu:31:34
    Średnia prędkość:19.86 km/h
    Liczba aktywności:18
    Średnio na aktywność:35.60 km i 1h 51m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    47.89 km 0.50 km teren
    02:30 h 19.16 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    To co zwykle wg. harmonogramu

    Niedziela, 30 listopada 2008 · dodano: 01.12.2008 | Komentarze 0

    To co zwykle wg. harmonogramu :D:D Matysówka itd...Śmiganako z Comatosem i Robertem. Maks na zjeździe 64km/h ale gdyby wiatru nie było, to by na pewno 70 było:D


    Dane wyjazdu:
    59.83 km 10.00 km teren
    03:20 h 17.95 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Wielkie nocne śmiganie w trudnych

    Czwartek, 27 listopada 2008 · dodano: 28.11.2008 | Komentarze 8

    Wielkie nocne śmiganie w trudnych warunkach:D Wszędzie śnieg, lód, błoto i kałuże do osi:) ale to jest to co tygrysy lubią najbardziej:D
    Po takim czymś jeździliśmy:
    Może to wygląda niegroźnie ale jest zmarznięte i w dodatku cholernie nieprzyczepne i skrywa kałuże...na zdjeciu szczerze mówiąc wygląda banalnie.




    Pojechaliśmy około 21.20 z Rzeszowa do Lasu Czudeckiego tyle że w Rzeszowie nie wiało prawie i nie było wcale śniegu. Za to w Czudcu wiatr dosłownie zdzierał nas z drogi i jeszcze wszędzie było dużo lodu:) śniegu zresztą też...dosłownie inny świat.
    Wjechaliśmy po lodzie, a raczej może nieudolnie próbowaliśmy wjechać:P, na najwyższy punkt czyli pod krzyż milenijny, a tam wiało jak na Giewoncie że można było się oprzeć na wietrze:)
    Gdy schodziłem z rowerem to wiatr mi tak rower szarpnął że musiałem go trzymać bo by poleciał hehe:), a zjechaliśmy prawie na butach. Potem do lasu.

    Myśleliśmy że będzie fajne tylko lekko zamarznięte błotko. Myliliśmy się. Wszędzie było pełno lodu zamarzniętych kolein i kałuż po osie.

    Comatose na swoich semislickach nawet dawał rade, a Robert bez lampki pruł przed siebie w ciemnościach. To chyba najlepszy wyjazd w tym roku do lasu:)
    Powrót po północy.
    Pierwszy postój

    Pogadane:D

    Polewam sobie...



    ...i Innym:D

    Usiedliśmy jakoś do zdjęcia i sie szczerzymy:D, a aparat stał na moich lampach dlatego ten taki odbłysk


    Siedzimy na pikniku o 23 w lesie:D a co tam:p

    Każda pora dobra na banana;)

    Inne zdjęcia są niecenzuralne;);) hehe


    Dane wyjazdu:
    39.34 km 0.50 km teren
    02:02 h 19.35 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Nocna jazda z Robertem

    Wtorek, 25 listopada 2008 · dodano: 26.11.2008 | Komentarze 3

    Nocna jazda z Robertem GTW:)
    Pojechaliśmy Przez Kielanówkę, Niechobrz, Nosówkę, Racławówkę, Doły i na Rzeszów przez Zawiszy:) Powrót trochę po północy.

    Trochę zimno, ale za to prawie nie wiało:p tzn. akurat większość drogi mieliśmy jakimś cudem wiatr w plecy. Zdjęcia jakieś będą ale chyba u Roberta:D

    Comatose, byliśmy pod Twoim domem:D
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    36.00 km 0.00 km teren
    02:20 h 15.43 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Razem z Robertem GTW

    Poniedziałek, 24 listopada 2008 · dodano: 25.11.2008 | Komentarze 2

    Razem z Robertem GTW Zasuwaliśmy z wiatrem i pod wiatr pod górkę i z górki po śniegu i asfalcie:D Powrót kolo północy kiedy miasto już spało prawie, i tylko kilka osób śledziło węża...
    Ja urwałem kabel od licznika ale przylutuje:p
    Zdjęcia na blogu Roberta
    Srednia kijowa bo po grząskim śniegu i pod wiatr:/
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    14.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Jazda do Asi po śniegu wieczorkiem:)

    Sobota, 22 listopada 2008 · dodano: 23.11.2008 | Komentarze 2

    Jazda do Asi po śniegu wieczorkiem:) wcześniej była niezła zamieć a teraz nawaliło tyle śniegu że jeździć się prawie nie da:p (dla nieumiejących jeździć:p)



    Dane wyjazdu:
    19.75 km 0.00 km teren
    01:01 h 19.43 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Jakieś marnidła razem wzięte

    Czwartek, 20 listopada 2008 · dodano: 21.11.2008 | Komentarze 0

    Jakieś marnidła razem wzięte :P czyli moje około 6 do Asi hehe


    Dane wyjazdu:
    73.45 km 5.00 km teren
    02:55 h 25.18 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Ale dzisiaj ładna pogoda:)

    Wtorek, 18 listopada 2008 · dodano: 18.11.2008 | Komentarze 9

    Ale dzisiaj ładna pogoda:) korciło mnie wybrać się w dobrze znaną trasę i około 10 wyjechałem w kierunku Bratkowic na Kolbuszowe. Szkoda że trochę zimno pomimo że świeci słońce. Było gdzieś poniżej zera bo wszystkie kałuże zamarznięte, a w lesie szron. Na początku miałem jakiś cholerny kryzys oddechowy co mi się nie zdarzało :| nie wiem czemu miałem taką zadyszkę jakbym nie mógł pełnego oddechu wziąć...Siadłem na przystanku wypiłem (wodę z sokiem;) ) i jakoś znikło:)

    Amortyzator przedni syczy jak hamulec od tira przy uginaniu:P dlatego ze olej zgęstniał i lepiej uszczelnia wszystko w środku więc powietrze wychodzi bardziej przez korki:p, ale amortyzuje tak samo:)


    na postoju:)

    Taka dróżka którą dojechałem do wycinki drzew i nie dało sie tam przejechać...

    Kolejny postój na batonik:D



    To jest stacja dystrybucji paliw Orlen w Widełce i ciufa:p

    A to mnie po prostu wkur...na debili! takim ludziom trzeba po prostu przypierd..ić:p

    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    10.02 km 0.50 km teren
    00:34 h 17.68 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    No i mam nowy telefonik

    Poniedziałek, 17 listopada 2008 · dodano: 18.11.2008 | Komentarze 1

    No i mam nowy telefonik z którego będę mógł wstawiać fotki na BS:D
    No ale nocne fotki nie wychodzą na telefonie zbyt dobrze, jak zresztą na każdym telefonie i aparacie. Nocne fotki pokazują słabe punkty matryc.
    Kładka na Wisłoku:

    Widok na próg wodny (nazywany często zaporą)

    Most zamkowy ale zdjecie jakieś nie tego...

    Ulica 3 Maja:)

    Pustki na ulicach bo jest -1 stopień i w dodatku poniedziałek...

    A to już aleja pod kasztanami:


    Wcześniej u Asi:)


    Dane wyjazdu:
    18.28 km 0.00 km teren
    00:57 h 19.24 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    I jak to kurde zapisać?:P

    Niedziela, 16 listopada 2008 · dodano: 16.11.2008 | Komentarze 2

    I jak to kurde zapisać?:P no to tak: Wyjazd do Asi, dwa dni i dwie noce u Asi:p a potem przyjazd hehehe:D ale żeby nie było tak cudownie to musiałem być w dzień na uczelni...ale od czego jest noc :D:D ;)


    Dane wyjazdu:
    45.82 km 4.00 km teren
    02:01 h 22.72 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Zimno i ciemno, ale księżyc

    Środa, 12 listopada 2008 · dodano: 13.11.2008 | Komentarze 5

    Zimno i ciemno, ale księżyc ładnie świecił tak że nawet nie musiałem lampek włączać na full:)
    Rano na wieś nosić gałęzie z sosenek, przy okazji zrobiłem grilla z promiennika gazowego:p bo nie miałem jak bułki podgrzać by sie serek roztopił hehe ale przyjarałem i sie lekko bułeczka zapaliła hahah:P

    Wieczorem śmignąłem do Głogowa Młp. i myślałem że umrę w drodze powrotnej bo nic nie miałem do picia i jedzenia, a temperatura spadła chyba poniżej zera:/
    Kategoria Po zmroku