Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Kwiecień, 2010

    Dystans całkowity:695.96 km (w terenie 143.00 km; 20.55%)
    Czas w ruchu:13:12
    Średnia prędkość:18.84 km/h
    Maksymalna prędkość:60.00 km/h
    Liczba aktywności:12
    Średnio na aktywność:58.00 km i 3h 18m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    100.00 km 80.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:20.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Jura - Szlak Orlich Gniazd - dzień 1

    Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 4

    No i nareszcie:)

    Wyjechaliśmy o 6.30 z dworca do Krakowa. Jechaliśmy nowym wagonem TLK, gdzie czuliśmy sie jak w Star Treku hehe, bo drzwi były na guzik i jakieś wyświetlacze pod sufitem...

    Po przyjeździe, spotkaliśmy Tankiana który poprowadził nas przez Kraków na szlak, ale przed tym próbowaliśmy wszyscy znaleźć mapę szlaku i jakiś bar mleczny. Mapę w końcu kupiliśmy na ulicy Jagiellońskiej w sklepie podróżnika.

    Chicken22222, RobertGTW i Tankian

    Nasze osły terenowe;)


    Wyjazd na trasę:


    Robert już od początku szuka dropsa:p a znalazł go na dnie sakwy:


    Pogoda była piękna tego dnia i jak sie okazało, to niestety tylko tego jedynego dnia...




    Skałki były czasem ogromne...




    Wielka maczuga:




    Było ciepło jak widać:D



    Po kilkunastu kilometrach pogubiliśmy sie na trasie i po raz kolejny potrzebna była nam pomiętolona mapa:


    W Olkuszu zjedliśmy dość fajny i tani obiad (14zł) Składał się z dwóch dań + deser + kawa lub herbata:


    Po obiedzie zaczęło sie nerwowe poszukiwanie pola namiotowego, którego ostatecznie nie znaleźliśmy, ale pewien facet pozwolił nam sie rozbić na ogródku.
    Było coraz ciemniej...



    Spaliśmy w namiotach dwuosobowych. Ja niestety nie wziąłem śpiwora... Lepiej nie pytać jak było;)
    Dziadek który nas ugościł, wypił kilka piw i opowiadał nam "ciekawe" historie o przyjezdnych. W nocy wystrzelił z dowcipem o lesie i żydówce, ale nikt z nas nie wiedział o co chodziło:p

    Dalszy ciąg mojej pseudorelacji w nowszym wpisie.

    Dane wyjazdu:
    74.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Miasto, Asia, i inne jazdy do kupy

    Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 0

    Takie tam pojedyncze jazdy, z tygodnia, albo nawet więcej, bo nie patrzyłem. Statystyka to statystyka:)


    Dane wyjazdu:
    21.60 km 1.00 km teren
    01:10 h 18.51 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Na Matysówkę z Asią

    Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 3

    Asia nieźle kręci:D


    Dane wyjazdu:
    95.80 km 35.00 km teren
    05:29 h 17.47 km/h
    Max prędkość:60.00 km/h
    Temperatura:20.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Odkrywanie szlaków terenowych z Guniamasterem

    Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 9

    Najlepszy wypad terenowy w tym roku:)
    Dużo zjazdów i podjazdów, szutru kamieni i zaschniętego błota. Rower ładnie wszystko łykał:D
    To zdjęcie mi sie najbardziej podoba:
    [/url

    [url=http://kundello.wrzuta.pl/sr/f/9gMILTgxrAk/panorama_6]


    ]
    Pokazuje to co najpiękniejsze w tym sporcie.

    Takie dróżki były rajem:)




    Szkoda że na zdjęciach nie widać nigdy stromości podjazdów...




    Gunia na rozstaju dróg;)

    Tutaj był fajny długo zjazd, którego stromości tez nie widać:p


    W lesie przywitały nas fajne koleiny na podjazdach:




    Na Patrii nie było nikogo, oprócz zgrai dzieciaków z wycieczki szkolnej, w które mało co nie wjechalismy.

    No i jeszcze Gunia:

    I jest jazda:)


    Jechaliśmy i co jakiś czas zahaczaliśmy i jakieś polne dróżki, które niestety doprowadzały nas do czyichś domów, aż wreszcie skręciliśmy na Wilczak i dalej trasą Micia, przez Błażową i dalej gdzieś na Kąkolówkę polami. Potem lasami na północ w stronę Patrii, bo mielismy nadzieję spotkać rowerowców spod wielkiej;) Niestety pojechali gdzie indziej.

    Zjazdy były na prawdę szybkie i dość techniczne, bo było mnóstwo zachniętych kolein i dużych kamieni.

    Dane wyjazdu:
    44.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nowy bagażnik i boczne trzymajki sakw;)

    Piątek, 23 kwietnia 2010 · dodano: 26.04.2010 | Komentarze 5


    I wsporniki:

    Dobra rzecz:) na wyjazd musiałem to kupić bo chociaż mój rower nie jest przystosowany do dalekiej jazdy, to można go dostosować w miarę potrzeb do dźwigania namiotu i całego sprzętu, do tego można ostrzej poszaleć bo zawieszka dba o ekwipunek:)

    Trasa do Asi itd... kilka małych jazd po mieście
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    27.00 km 1.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Osprzęt wycieczkowy zakupiony (jeszcze brakuje do całości)

    Czwartek, 22 kwietnia 2010 · dodano: 22.04.2010 | Komentarze 12

    Kupiłem sobie pierwszy zestaw na majowy wyjazd. Nawet jeśli będzie padać, to jedziemy, nie ma bata.
    W czasie deszczu pewnie założę to:

    Spodnie i kurtka zupełnie nieprzemakalna w kolorach moro:D (na czołga jak znalazł hehe)

    Spać będę w takim czymś:


    Też dość dobrze nieprzemakalny, ale to sie okaże...

    W tym roku nic nie pokrzyżuje nam planów na niezłą jazdę.
    W przyszłym tygodniu szef da mi wypłatę i wtedy mam zamiar kupić jakiś lepszy bagażnik na sztycę i wtedy jazda:)
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    45.00 km 15.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Taka jazda w terenie, frirajd/enduro

    Niedziela, 18 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 8

    Pojechałem w stronę Czudca, potem po Rezerwacie Wielki Las. Oto Wyniki:) :
















    Dzisiaj był już pałer, ale czasu troszkę mało i nie było z kim pojeździć. Towarzyszył mi za to Ijahman, Cała góra barwinków i mieszanka Chilloutowa.

    Czas jazdy i dokładny dystans wycieczek naprawię gdy dorwę licznik.
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    103.00 km 10.00 km teren
    05:13 h 19.74 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Na Jawornik Polski przez "Rancza"

    Sobota, 17 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 0

    Zadzwonił Chicken o 22 czy jadę, pojechałem:D Jednak choroba dała w dupkę. Jakoś dało się dojechać, a raczej zmęczyć te ostatnie kilometry.


    Powoli sie rozkręcam.

    Dane wyjazdu:
    103.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Zlepek z tygodnia... dla statystyki.

    Piątek, 16 kwietnia 2010 · dodano: 19.04.2010 | Komentarze 0

    Głównie do Asi i takie małe przebiegi dzienne. Czasem trochę dalej po mieście.


    Dane wyjazdu:
    7.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Robota sie zaczęła...

    Środa, 7 kwietnia 2010 · dodano: 07.04.2010 | Komentarze 8

    Wczoraj w Tesco widzieliśmy nową linię ciekawych produktów rowerowych z pokroju Lidlowych sprzętów. Oto jeden z tych bajerów:
    Może i śmieszne, ale to dzwonek z busolą:D przydatny gdy siądzie nam gps, a dzwonek jest z alu, więc pełny lans hehe
    Mniej czasu na jazdę, ale za to coś kasiurki wpadnie bo w maju wyjazd. Trzeba też mieć kasę na części i inne rowerowe przyjemności;) W pracy robiliśmy dzisiaj poziomy kanalizacyjne. Robota ciężka, bo trzeba kopać, ale mi to lata, bo nie robię tam na stałe. Przynajmniej przypakuje trochę:P

    Kopania trochę było, ale traktuję to jak trening ogólnorozwojowy;)
    Kategoria Moje zdjęcia