Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Wrzesień, 2013

    Dystans całkowity:385.00 km (w terenie 275.00 km; 71.43%)
    Czas w ruchu:b.d.
    Średnia prędkość:b.d.
    Liczba aktywności:6
    Średnio na aktywność:64.17 km
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    70.00 km 35.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Białym jedziem na Wilcze

    Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 03.10.2013 | Komentarze 0

    Tym rowerem Wilcze to jak jakaś niedzielna wycieczka:)
    Pojechałem z Łukaszem i bardzo fajnie się jechało. W terenie praktycznie sucho, poza miejscami gdzie zawsze jest mokro. W lesie wiele grzybów... było;)

    W poniedziałek dlatego wybraliśmy się na grzyby, ale niestety ludzie wyzbierali wszystko. Na weekendzie w lasach były dosłownie tłumy ludzi, którzy wynosili całe wiadra grzybów. Może dlatego w poniedziałek rano znaleźliśmy tylko 3 grzyby i bidon :D


    Dane wyjazdu:
    24.00 km 15.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocna jazda z Asią

    Środa, 25 września 2013 · dodano: 26.09.2013 | Komentarze 1

    Jazda z Asią przetestować nowe lampki.
    Spisują się znakomicie, szczególnie tryb szerokiego świecenia, które dają dwie boczne. Super się jeździ w tym trybie w lesie, bo jest szeroko i widać wszystko w krzaczorach i na drodze, oraz drzewa :D
    Bajer z bezstopniowym przyciemnianiem na dowolnym trybie też super :)

    Lampka wygląda tak:


    A tutaj można ją kupić:
    http://www.aliexpress.com/store/product/3x-CREE-XM-L-T6-LED-3800Lm-Bike-Bicycle-Light-Lamp-HeadLamp-HeadLight-SET/604837_535978788.html

    Bardzo się opłaca i jest przetestowana przez Kone, Asię i mnie. W rowerowym lampki tego typu kosztują ze 700zł i oferują jedynie 300-500lumenów, czyli lipnie.
    Ta świeci przeraźliwie jasno. Lepiej niż długie w naszym oplu hehe
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    9.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Ludu! Do ROBOTY!

    Środa, 25 września 2013 · dodano: 25.09.2013 | Komentarze 0

    Do pracy jak zawsze, ale odwiozła mnie Asia, bo zapomniałem lampek, a przecież o 19 jest już zupełnie ciemno. Dzisiaj biorę lampidła.
    Przetestuje te od Piotrka, bo są wypasione.
    Fajny jest bajer z bezstopniowym przyciemnianiem i podjaśnianiem na każdym wybranym trybie.


    Dane wyjazdu:
    38.00 km 30.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Podkarpacki styl jak u Tomka, ale na maratonie w Niechobrzu

    Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 22.09.2013 | Komentarze 3

    Był piekny zimny i zachmurzony dzień. Pojechaliśmy razem z Asią na maraton MTB, zorganizowany tym razem w Niechobrzu, a nie w Mogielnicy. jak przed rokiem.
    Muszę przyznać, że obecna miejscówka jest lepsza niż poprzednia.

    O 11 start i od razu łoooogień po asfalcie, niestety świeżo zamocowana linka manetki od blokady amora się przesunęła i straciłem blokadę widła. Pozostał na szczęście blokowany damper, co od razu dało się odczuć na asfalcie.
    Jak to dobrze że pozostawiłem w rowerze Smart Samy, bo trasa była jak dla nich.
    Pierwszy podjazd jakoś poszedł nawet. Rower mknie, chociaż dla niektórych 14kg to olbrzymia masa, ale u mnie można powiedzieć, przełożyłem silnik z ciężarówki, do tak jakby vana i rower miał kopa. Po prostu jechałem :D

    Nie będę pisał szczegółów z trasy, bo przecież to nuda. Niestety pomyliłem się na trasie i straciłem jakieś 3-4 minuty pchając rower po obłoconym nieprawidłowym podjeździe.

    Na sam koniec ścigałem się już z Tomkiem Rudnickim, ale ostatecznie jakieś 3km przed metą mnie objechał.

    Miejsce 17 w M2 i 29 w Open. (1h 54min)

    Impreza idealna pod każdym względem. Cyklokarpaty powinny brać przykład.
    Oczywiście zdjęcie z otwartą gębą... z tego co widziałem, to wiele osób miało tak samo ;)






    http://www.bikemap.net/pl/route/2288897-iii-wyscig-boguchwala-tour-mega/
    Kategoria Zawody


    Dane wyjazdu:
    24.00 km 15.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Rejsing w teście

    Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 0

    Test roweru w terenie. Od razu rzuca się, a raczej czuje, że opony są w rozmiarze 2.0 i niestety jutrzejszy maraton też na nich pojadę. Ogólnie rower ma niezłego buta. Nawet mongoose nie wyzwalał tak dużych obrotów... pewnie dlatego że miałem za krótkie korby :D

    Tylne zawieszenie nie jest tak czułe jak przyzwyczaił mnie DB z wybieraniem kazdego kamyczka, ale pozwala na dość szybkie zapierniczanie w terenie. No i przydają się blokady obu amorków, szczególnie na asfalcie.

    Po maratonie skoczę jeszcze po blachy do butów SPD i wtedy wepnę już cranki do tego cuda. DO DB nie chcę pakować SPDów, bo wolę jednak platformy.


    Dane wyjazdu:
    220.00 km 180.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Już po wszystkiem! :D

    Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 10

    No i już po wszystkim, teraz mogę zacząć jeździć i coś skrobać, bo ostatnio dużo się działo.
    Jak już pewnie niektórzy wiedzą, w międzyczasie ożeniłem się z moją Masakrą i od teraz będzie już wspólna jazda na rowerach.


    Kolejnym etapem było wprowadzenie się do nowego/starego domu i ogarnięcie wszystkiego, bo jednak było tego sporo i nadal jest...

    Zdecydowanie najlepszym wydarzeniem ostatnich czasów, było uczestnictwo w rowerowej górskiej pielgrzymce. Atmosfera jest git, bez smętów, bez jakichś spiewów itd. Po prostu jazda w terenie nasycona widokami i zjazdami z podjazdami ;) Modlitwa jest, ale bardzo minimalistyczna. Sama jazda daje czas na jakąś głębszą rozkminę, szczególnie że nasz księdzu Andrzej "enduro" Rozum*, potrafił trafić do naszych rowerowych głów :)
    3 dni we względnie dobrej pogodzie, ale 4 to już tylko woda woda i jeszcze raz błoto. Do tego zimno.
    Wyżywienie na szóstkę i ogólnie klimat bardzo fajny.

    No i złożyłem sobie rower, a w zasadzie kupiłem i trochę zmodyfikowałem.
    Będzie do jazdy :D

    Dystans jest z pielgrzymki.

    Oto tę rowę:


    Żałuję że nie robiłem wpisów, ale z liczników wynika, że tegoroczny dystans nie różni się znacznie od tego z poprzedniego roku. Jest chyba z 1k mniej.