Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    23.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Zimowy Uphill Smolnik 2014

    Sobota, 22 lutego 2014 · dodano: 23.02.2014 | Komentarze 2

    Inaczej niz rok temu, sniegu nie było, ale za to padało prawie cały czas. Szkoda, bo bez śniegu trasa zrobiła sie mocno szosowa, a ja miałem szerokie i raczej bardzo terenowe opony. Moja wina, bo mogłem przewidzieć że na przełęczy będzie asfalt. Tak, na przełęczy jest asfalt :(
    Napaliłem sie na bycie w jakiejś 20tce lub 30tce, ale przyjechałem w 50tce :P
    Było kilka powodów przez które zająłem własnie tak daleką pozycję, ale nie chce zwalać na nic.
    Piotrek przyjechał drugi :D Jak wystrzelił, tak jechał az do mety. Najgorszym odcinkiem na szlaku, był chyba końcowy asfalt. Deszcz zaczął mocniej padać, zjazd był długi i szybki, więc trochę zimno było, a w dodatku waliło wodą od góry i dołu. Cały czas miałem wodę i piach w gębie. Piotrek miał jeszcze dodatkowo w oczach. Oczywiście woda w butach chlupała.
    Wszystko mieliśmy przemoczone aż do majtek. Szybko sie przebraliśmy i poszliśmy wcinać smalczyk z wiejskim chlebkiem i kiełbaskę z musztardą. Wszystkiego do woli. Ja nie mogłem zjeśc bigosu, który był ponoć bardzo dobry. Kilka herbat i kolejny chlebek ze smalczykiem. Na zewnątrz ludzie stali pod dużymi parasolami. Gdyby nie deszcz, to impreza pomimo śniegu byłaby trochę bardziej sucha;)
    Za to w środku dobrze znane ciepełko i zapach drewna oraz masa ludzi i gwar jak w prawdziwej karczmie.
    Rozdanie nagród i nasza duma z Piotrka :)

    Dobrze że są tacy ludzie jak Żbik Komańcza i w ogóle ludzie którzy chcą organizowac takie imprezy. Niech wiedza, że ich przemówień nie olewaliśmy. Jest szacunek do tego wszystkiego, a inni powinni sie uczyć jak sie robi fajne imprezy rowerowe.

    Mapka przejazdu


    Kategoria Zawody



    Komentarze
    Petroslavrz
    | 18:52 środa, 26 lutego 2014 | linkuj Widzę, że mogłem wybrać się na moich Schwalbe Marathonach :P
    Brawo chłopaki. Czytam właśnie zaległe wpisy z ostatniego miesiąca, a nie nawet dłużej tu nie zaglądałem... i motywuję się w ten sposób do jazdy na rowerze :)
    yazoor
    | 19:29 wtorek, 25 lutego 2014 | linkuj A ja odpuściłem tę błotno-deszczową frajdę:)nastawiłem się pewnie jak wszyscy na śnieg a tu breja... może trzeba przełożyć imprezę na styczeń:))pozdro....ee łyda Ci dalej podaje;)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!