Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    40.00 km 20.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Trzeba się zastanowić | Wielki las z Asią

    Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 2

    Zajączki, jaja i inne medialne pierdoły, wywodzące się z tradycji staropolskiej, pokazały nam, że znowu była i jest wielkanoc. Wiele osób pewnie nie będzie miała odwagi przyznać się do wiary. Może po prostu nie posiada wiary. Potrzeba dużo odwagi by żyć z Bogiem.
    Powiem szczerze, że nie znam nikogo, kto w ogóle przyznaje się do podążania z Jezusem. Nie chodzi mi o jakieś takie frajerstwo z jakim kojarzony jest typowy (nie lubie tego określenia) "katolik", stereotypowo ubrany w sweter w romby, okulary i pewnie jakiś chuderlak, czyli po prostu taka ciota ;).
    Wystarczy zobaczyć jak ciężko przebija się wokół nas imie Jezus lub stwierdzenie zmartwychwstania Jezusa.
    Nie wiem czy podążam za Jezusem. Na pewno nie mam swetra w romby i nie noszę okularów. Tak samo zreszta nie podpisuje się za żadną partią, nie jestem antysemitą i nie nawracam "niewiernych".
    Słowo pielgrzymka wywołało u moich znajomych uśmiech politowania. Nie wiem czemu, skoro całe życie jest taką dłuższą pielgrzymką do jakiegoś celu. Ta rowerowa jednak zupełnie odmienia sposób jej pojmowania. Polecam odważnym.
    Nie chcę tutaj jakoś nawet próbować udowadniać lub nawracać, tylko warto się zawsze zastanawiać nad tym, że mamy wybór. Uwierzyć i żyć, albo nie wierzyć i umrzeć. Jeśli ktoś mi mówi że nie ma nic po śmierci, to nie ja mam problem, tylko on.

    Nie chce wyjść na jakiegoś domorosłego filozofa;) Ale rozkmina nad tym czego oczekuje od życia, to podstawowa prawda wiary. Człowiek nigdy nie jest szczęśliwy, gdy nie zechce dążyć do Boga. Niektórzy dopisują sobie drugą część i dążą do Boga-ctw i wtedy nie są szczęśliwi. Myślą "kurde, myślałem że jak będę miał wszystko, to będzie zajeb--ście, a nadal jest ujowo, bo cały czas coś się pierd..."
    Człowiek rodzi się goły i umiera goły, ale Boga-ty wewnątrz, a to co miał, to tylko zabawki zrobione w gruncie rzeczy z gruntu ;) i tam powrócą.

    I teraz pytanie, zastanów się, czemu jesteś nieszczęśliwy i czego Ci ciągle brak.

    Michał, Ty pewnie olewasz to katolowe pierdzielenie, ale zastanów się, czemu masz tak często przeje-b-ne, podczas gdy inni ludzie normalnie sobie żyją (przykładowo ja :D). Jeśli nie chcesz wierzyć w Boga to uwierz, że jest takie coś, jak szatan, a ten koleś często wygląda jak coś super łatwego fajnego (jak te twoje X0) i tak samo za jakiś czas krzyżuje twoje plany, a Ty sie wkurzasz.
    (Jakież to dziwne, że moje stare hample bez problemu działają już ponad 40tys km. To nie jest kwestia przypadku tak samo jak w koncentracie pudliszek ;P).

    Marek, Ty też chyba puszczasz bokiem całe to religijne zamieszanie w którym wypada uczestniczyć, bo wypada.
    Mówię wam, że wystarczy poczuć, że ktoś ciągle z nami jest. Ten dobry i ten zły. Zły bywa często i to on kręci nam w głowie by było nam wstyd i żebyśmy byli tchórzami (no ja pierdziele, minąłem się z powołaniem :D ).

    Więc weźcie te swoje 4 litery i odważcie się o coś poprosić tego dobrego, a on wam da niekoniecznie to czego chcecie, tylko to, czego potrzebujecie.

    Łukasz, mówiłem Ci o tym że jedziemy do Jarosławia, wiesz po co. To co słyszałeś, to nie kit. Polecam i zmienisz spojrzenie na to wszystko.
    Wkurza mnie takie podejście ludzi, którzy sami nie mają dość siły i odwagi, którzy wyśmiewają lub "hejtują" tych którzy mają tą siłę o odwagę, aby wierzyć i normalnie o tym mówić.

    Mam nadzieje, że nie będziecie się mnie bać :D









    Komentarze
    yazoor
    | 19:17 czwartek, 24 kwietnia 2014 | linkuj Paweł pewnych rzeczy nie da się zmienić, nie wolno Ci też winić nikogo bowiem sprawa wiary to tak naprawde rzecz bardzo osobista..owszem warto jest okazywać swoją wiarę ale czyż nie lepiej podziwiać piękno stworzenia świata w górach na rowerze w spokoju i ciszy dziękując Stwórcy za ten Świat :))
    Tobol23
    | 21:04 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj Alleluja i Wesołych Świąt. Wykład godny kaznodzieji.
    PS. Na końcu zapomniałeś dodać AMEN :)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!