Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    92.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Szosowo z największym koksem w okolicy!

    Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 1

    Ależ mnię ten Piotrek namęczył... że hej i łojojoj!
    Miałem jechać sam na Rzepnik i jakos tak objechac te Herby od dupci strony, ale stała się rzecz niespodziewana. Wyobraźcie sobie, jest 7.30 rano w niedzielę, dzwoni telefon, patrzę i moim ledwie wybudzonym oczom nie wierzę... dzwoni Kona :D
    Piotrek pyta czy może jechać ze mną. Oblały mnie poty, bo ja na takim rowerowym (prawie) wyprawowcu z autonomicznym zasilaniem i całą masą ciężkich szpejów, naprzeciw jego leciusieńkiego Treka o wadze antymaterii chyba ;).
    No to jedziemy. Ciśniemy niczym dwóch stetryczałych szosowców, z czego jeden z pokaźną nadwagą, a drugi po nieprzespanej nocy :P
    Piotrek oczywiście zmienił moje plany i nakomponował sobie ileś tam jeszcze podjazdów, ale były to smakowite podjazdy, które nam nie pomogły i skutecznie oddalały moja wizję dzisiejszego celu ;)
    Jak zawsze w tych rejonach, wpadamy więc do Michała który wychodzi w kapciach i dziwi się, że jest już po zmianie czasu. Chwilę nas zagaduje (jakiż on nieokiełznany w rozmowach!) i musimy przerwać tą pasjonującą konwersancję ;)
    Potem Nowa Wieś, Łętownia i kadencja u Pietrka w porywach do 20 obrotów. Rozmowy o hamulcach i kobietach (bo on lubi takie bez hamulców :P) i zjazd do Strzyżowa. Tam Bierdonka i pół godziny leżenia na słońcu. Jakiś burak podjeżdża "swojom stuningowanom renufkom 19" z mega hiper giga podbitym na gruuubo basem. Parkuje na środku i włazi jak jakiś mistrz do sklepu. Zapomniałem dodać, że szyby oczywiście przyciemniane, zawieszenie obniżone, a progi i lampy ładnie poobijane :)

    Dalej smigamy na Brzeżankę i tam znowu jakieś buraki rzucają butelkami po piwie do lasu. Jeden tylko wykazał się inteligencją i wyrzucił butelki do kosza tam postawionego.
    Potem jedziemy na dół. Zjazd ponad 70km/h do jakiejś tam wsi, której nazwy nie pamiętam. Piotrek na jednym z ostrych podjazdów urywa łańcuch, ale za to spotykamy koleżankę i z tego co wiemy, była to Ewa Ruszała.
    Na szczęście łańcuch urwał się 3 ogniwa od spinki, więc go tylko skróciliśmy. No to w górę i na Strzyżów. Potem jeszcze podjazd bokiem na Żarnową, gdzie spotykamy Tomka Biesiadeckiego i Gosię Budzyńską. Świat szosowców jest mały. W terenie to żywej duszy czasem nie spotykamy, a tutaj...
    Znowu jedziemy do Michałka, żeby zareklamować jego wadliwy łańcuch. Dzwonimy i w odpowiedzi automatycznej sekretarki otrzymujemy odpowiedź "spierd@1ajcie". Michałku, wiem że to nie byłeś Ty :D
    No to Niechobrz i do domu.

    Ale Piotrek nie traci humoru:





    Komentarze
    kona
    | 21:00 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj Lubię takie sarkastyczne wpisy, rozbawiłeś mnie :)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!