Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    87.00 km 30.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Cel Bieszczady - Dzień 1, czyli jazda z Jasła do Komańczy

    Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 4

    Nadejszła wiekopomna chwiłla:p
    Czyli nasz wyjazd w Bieszczady z ekipą:). W wycieczce brali udział również moja siostra z chłopakiem, ale niestety w pierwszym dniu nie dali rady, a szczególnie moja biedna chora siostra która jechała dzielnie ponad 50km na antybiotyku. Wyruszyliśmy pociągiem do Jasła, bo tylko tam da sie dojechać pociągiem i jest blisko w góry, a nawet na Słowację. Jeszcze we 4 dojechaliśmy na górę, gdzie stoi krzyż na który można wejść (nazwa wypadła mi z głowy:p). Pozniej zjechalismy drogą w dół do miejscowości Kąty i stamtąd doliną do miejscowości Chyrowa, duzo szutru i dzikich widoków:). Dalej juz niezly podjazd do Mszany i asfaltem do Tylawy. Tam juz niestety siostra i jej chłopak odpuścili sobie dalszą jazde i pojechali w stronę Dukli gdzie później nocowali:). My z Asia ruszyliśmy na Cisną:) W tym dniu dojechaliśmy tylko do Wisłoka wielkiego, a raczej juz do Czystogarbu:) Pozdrowienia dla Guniamastera:D piękne tereny do jazdy. Komańcza pojawiła sie szybko. Potem to juz szło prawie że z górki:D Asia ma juz super kondycję i nie dawała za wygraną na podjazdach:) chociaż czasem było i tak że razem szliśmy, bo było strasznie goraco. Mój rower ważył chyba że 30kg, ale jakos sie toczył:). W Wisłoku Wielkim znaleźliśmy fajne miejsce na rozbicie namiotu:). Asia:
    Jedzenie:
    Przejazd przez wodę:
    Przystanek:
    Asia na kopcu:
    Krzyż:

    Rower na rynku:

    Asia pod górkę:
    Z Krzyża:
    Asia na zjeździe:

    Rzeczka przez drogę:

    Asia na podjeździe:


    Komentarze
    kundello21
    | 11:15 piątek, 6 sierpnia 2010 | linkuj Piotrek:) Dzięki. Nie mam teraz kompa i nawet nie miałem jak sprawdzic
    Petroslavrz
    | 07:24 piątek, 6 sierpnia 2010 | linkuj z tym krzyżem to Góra Grzywacka :P
    azbest87
    | 22:04 czwartek, 5 sierpnia 2010 | linkuj Ładnie:) widzę że jedzenie z biedronki- ja też tam kupuje na wyjazdy:D
    Ciekawie ten krzyż wygląda:)
    Pozdro!
    yazoor
    | 20:22 czwartek, 5 sierpnia 2010 | linkuj No i super :) wiedziałem że cos kombinujesz bo Cie nie było widać na BS :))
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!