Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    20.00 km 0.00 km teren
    01:15 h 16.00 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Kufa nie moge, nomalnie kufa:P

    Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 13

    Dzisiaj jest chyba mój największy dołek emocjonalno-fizyczny . Tragedia... Nawet nachodzą mnie myśli żeby przestać jeździć, bo może za dużo, nie ma gdzie, po co, z kim i czasu brak
    Nawet pomyślałem o tym:
    Ale nieee

    Może po sesji sie uda coś pojeździć.

    Dzisiaj nie miałem siły praktycznie nawet wjechać na matysówkę a przecież to typowa górka, która nie sprawiała mi raczej trudności.

    oj niedobrze
    Kategoria Moje zdjęcia



    Komentarze
    kundello21
    | 07:57 piątek, 13 sierpnia 2010 | linkuj Dziękuje Ci rowerowa Braci :D Już przeszło...
    Nie sądziłem że ktoś tutaj cokolwiek czyta;) heheh
    yazoor
    | 06:50 piątek, 13 sierpnia 2010 | linkuj Paweł może pielgrzymka rowerowa do Częstochowy Cię uratuje albo Kalwaria Zebrzydowska?? Nie daj się to tylko przesilenie letnie xD
    misiak2101
    | 17:16 czwartek, 12 sierpnia 2010 | linkuj Położysz się spać wstaniesz rano następnego dnia dopisze pogoda i zobaczysz samemu ze kryzys minie bezpowrotnie...Powodzenia:)
    niradhara
    | 07:49 czwartek, 12 sierpnia 2010 | linkuj Porażki są częścią naszego życia. Zdarzają się każdemu. Musisz to sobie wytłumaczyć, Paweł i nie przejmować się nimi zbytnio :)
    kamileq
    | 00:33 czwartek, 12 sierpnia 2010 | linkuj O widzizę, że to nie tylko mnie dopadło.
    wlochaty
    | 00:19 czwartek, 12 sierpnia 2010 | linkuj ja też dziś odpuściłem podjazd na Matysówkę w połowie ;) Lipiec/sierpień to taki kryzysowy czas na rowerowanie.
    Kajman
    | 22:45 środa, 11 sierpnia 2010 | linkuj Ale Cię naszło, nie wierzę
    kundello21
    | 20:20 środa, 11 sierpnia 2010 | linkuj Dzięki:) Pewnie przejdzie samo... Jestem dziwnym typem:p za bardzo biore do siebie moje porażki. Bedzie lepiej.
    niradhara
    | 18:36 środa, 11 sierpnia 2010 | linkuj Paweł, to chwilowe! Każdy kryzys kiedyś mija i znowu jest pięknie! Odpocznij trochę od roweru, a szybko za nim zatęsknisz, nawet za tymi drogami, które znasz na pamięć. Może spróbuj więcej jeździć z Asią, a mniej z kumplami :)
    sikor4fun-remove
    | 14:44 środa, 11 sierpnia 2010 | linkuj Eee tam Paweł .. :D co Ty gadasz ... nie masz czasu okej :P ja pracowałem 15h i nie jeździłem tygodniami :P. Wsiądziesz na rower kiedy znajdziesz czas :P Z rowerem nie jest tak łatwo zerwać ... :D
    Pozdro i nie załamuj :P
    azbest87
    | 12:35 środa, 11 sierpnia 2010 | linkuj Trochę odpoczynku od roweru, a nawrót cyklozy gwarantowany:)
    raptor
    | 10:41 środa, 11 sierpnia 2010 | linkuj Stary.. kryzysy rzecz naturalna :D rower ma być przyjemnością więc może odpuść sobie na tydzień a sam zobaczysz że Ci tego brakuje :D
    klosiu
    | 10:18 środa, 11 sierpnia 2010 | linkuj Spoko, ja tez o tej porze roku zawsze mam kryzys ;)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!