Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    34.00 km 20.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:-10.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocne ogisko z ekipą - czyli sie da sie:P

    Wtorek, 28 grudnia 2010 · dodano: 28.12.2010 | Komentarze 14

    W końcu udało nam sie spotkać i wyjechaliśmy na planowane nocne grzanie kiełbasy;)
    Podjazd na Grochowiczną (384m n.p.m.) przez zmarznięty śnieg i masę lodu. Dobrze że mam kolce.
    Ekipa w składzie: Piotrek, Piotrek, Mateusz i ja.
    Ognisko w lesie zimą © kundello21


    Gdy dojechaliśmy od razu trzeba było zacząć szukać gałęzi. Dobrze że Piotrek wziął tekturowe rurki i karbowane tektury, to łatwiej sie to zajęło. Ja podłożyłem łatwopalne podpałki do grilla i po 5 minutach mieliśmy już niezły ogień.

    Niestety było tak zimno, że trzeba było prawie wejść w ognisko by się ogrzać:P

    Szkoda tylko że nie wzięliśmy czegoś na rozgrzanie;)

    Kilka zdjęć:

    Ninja!

    Umie nawet smsy wysyłać;)

    Gunia i jeden głęboki łyk... nie mógł sie chłopak opanować;)


    Czekaliśmy wtedy aż Kona kupi kiełbasę.

    Rower też ma rękawiczki i świecące oczka:

    Gunia dba o rower bardziej niż o siebie hehe

    Dziewiczy snieg... prawie;)


    Dalej były tylko ślady zwierzaków leśnych no i nasze.

    Miejsce docelowe:

    Trochę mi sie prześwietliło...

    Idziemy z Koną po kije na kiełbasy


    Wcale nie było tak zimno. Na podjeździe było gorąco, aż trudno było uwierzyć że jest -10.

    Podczas jazdy nikt nie ucierpiał;)

    Mapka

    Tam na końcu niebieskiej kreski jest ognicho


    Komentarze
    kundello21
    | 11:03 środa, 5 stycznia 2011 | linkuj Niradhara Najlepiej trzy i siedzieć w takim trójkącie, ale kto będzie kije nosił:P

    Misiacz Faktycznie jakby ufo porywało nam ognicho:D Te duchy to para z gęby... wiatru nie było i musiałem nie oddychać by strzelić fotkę bez tych duchów.

    Włochaty A rzucanie palenia wyszło chociaż? :P

    Sargath Po prostu duużo tektury i podpałki:D

    Alistar człowiek docenia wtedy ogień bardziej, niż gdy siedzi w domu;)

    Britax Współczuję... chociaż z drugiej strony, dobrze że nie chorujesz gdy jest ciepło i słonecznie. Na lód są kolce. Z nimi zima wygląda inaczej.

    Sikor :D a Jaaak hehe. Jednak ciężko sie z ekipą ugadać, bo każdy ma swoje coraz bardziej skomplikowane życie.

    Kamiloslaw Mnie też sie te włosy ognia podobają

    Trojan93


    Dzięki wszystkim:)

    Zima długa, a miejsc na ognisko jest kilka.

    Rzeszów i okolice zapraszam tutaj:

    http://www.bikeforum.pl/forumdisplay.php?f=68

    Tam pojawią sie informacje na temat kolejnych wyjazdów.
    trojan93
    | 19:40 wtorek, 4 stycznia 2011 | linkuj Extra pomysł ;) dajcie znać jak będziecie jeszcze coś takiego planować. Piszę się! :D
    kamiloslaw1987
    | 19:34 wtorek, 4 stycznia 2011 | linkuj Zarębiste to zdjęcie z ogniskiem. Bardzo fajny efekt wyszedł. Pozdro
    sikor4fun-remove
    | 20:47 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj fajne zdjecie z ogniskiem ;]
    Nie napisze ze zazdroszczę :D ale zajebistą masz ekipę :]
    Britax
    | 11:58 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj Zazdroszczę Wam takich wypraw;) Ja ostatnio nie jeżdżę, bo jestem regularnie chory i chyba nawet by mi się nie chciało.. za dużo gleb w tym roku bolesnych i mam awers do jazdy po śliskim ;p Poza tym, na dniach przyjdzie mi rowerek stacjonarny i będę sobie kręcił w ciepełku ;p Tak, wiem, jestem cholernie leniwy, ale cóż poradzę - dojrzewam, więc tylko jem i śpię ;D btw, samemu to się bardzo nie chce, a nie możemy się jakoś zgrać ostatnio z McMarcinem ;)
    alistar
    | 23:13 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Zimowe ogniska są bardzo specyficzne ;)
    Podoba mi się pomysł Niradhary z dwoma ogniskami :D
    sargath
    | 20:43 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Misiacz - trzeba tylko wziąć przepis na rozpalenie, bo nam ostatnio ciężko szło :)
    Jak zimno przy ognisku w plecy to się piruety kręci:)
    A co do tematu wycieczki to zajebisty pomysł.
    wlochaty
    | 19:31 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj niezły wypad, ja wpadłem w okropne rozleniwienie i nawet nie myśle o rowerze
    Misiacz
    | 17:54 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Podoba mi się zdjęcie z ogniskiem porywanym właśnie przez UFO i następne, gdzie snują się duchy przodków. W ogóle sam pomysł takiego wyjazdu jest super!
    niradhara
    | 17:32 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj C1ach - należy rozpalić dwa ogniska i siedzieć pośrodku między nimi ;)
    kundello21
    | 14:56 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Miciu sprawdziłem na geoportal, że to jednak jest Grochowiczna lub Dział (gdzieś po środku)
    My byliśmy na tej wiacie za lasem, nie przed.
    miciu22
    | 12:25 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Ta wiata jest na Babiej Górze- Grochowiczna jest wcześniej, tam gdzie ta polana :)
    Darecki
    | 06:14 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj Wspaniały pomysł na nocne ognisko.
    Nocą świat wygląda ładniej :-)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!