Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    120.00 km 36.00 km teren
    06:10 h 19.46 km/h
    Max prędkość:58.00 km/h
    Temperatura:35.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Podkarpackie XC/enduro - czyli dużo teren, dużo górka II

    Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 23.05.2011 | Komentarze 6

    Miałem jechać na maraton do Iwonicza, ale ze względów finansowych nie dałem rady.
    Umówiłem się w sobotę z Kubą, a w niedziele o 8 wyjechaliśmy przejechać się częścią nowo odkrytego przeze mnie szlaku terenowego. Pogoda rewelacyjna, czasem jednak zbyt gorąco. Rano z racji tego, że jechaliśmy polami to praktycznie nie spotkaliśmy ludzi, tylko raczej sarny i jednego zająca.

    Jeszce coś mnie uchlało w szyję, pewnie osa, ale czuję to do dziś. Wleciało w pasek od kasku i dziabnęło mocno.

    Pierwsze sarny w Racławówce:


    Później przeprawa przez pole:


    Dalej polami...





    Wjeżdżamy do lasu:

    Na wyjazdach z lasu ktoś wykopał doły i postawił zagrody. I dobrze, bo quadowcy i krossowcy nie bedą jeździć i zakłocać ciszy.

    Dla nas to pikuś:)

    Już za lasem pojechaliśmy na Obszar chroniony Strzyżowsko Sedziszowski, czyli szutrami do Strzyżowa zu Lidl:p

    Samolot leciał:D

    Próbowałem złapać taką fajną muchę imitującą pszczołę...

    Czasem takimi zagajnikami:

    Potem już na Łętownie żółtym szlakiem:


    I już w Łętowni, czyli znanej miejscówce dla Strzyżowian:


    Wcześniej złapałem snejka, bo za dużo cisnąłem z góry, a ciśnienie zbyt małe jak na tak delikatną oponkę... Na szczęście Kuba miał detkę (wylajtowaną:D)
    Gorzej z odkręceniem, bo nie zabrałem klucza:P a mam oś 12mm na nakretki.



    Dało się kombinerkami Mammut.
    Zjeżdżamy do Strzyżowa do lidla, bo upał niezły, a pić się chce:


    Tam w oddali nasz cel, czyli Bonarówka i Węglówka. W zasadzie to mieliśmy zaliczyć jeszcze Suchą górę, ale zbyt mało wody i jedzenia mieliśmy. W słońcu 35 stopni, więc gorąco.


    Już coraz bliżej:

    I podjazd pod Bonarówkę:


    Na szczycie punkt widokowy...

    Gdzie Kuba niesie statyw :D



    No to zmierzamy w stronę Węglówki:

    Dalej przez szuter do kawałka drogi leśnej:

    Się wypiął :D
    A za lasem takie widoczki:


    Uwielbiam tamte tereny. Takie małe Bieszczady...

    Jedziemy i jedziemy:)

    Sucha góra, ale niestety nie zaliczona, bo szła burza:


    Nadchodzącą burzę widać tutaj:


    Po zjeździe do Niebylca postanawiamy jeszcze zahaczyć żarnową, więc drzemy od strony Gwoździanki. Podjazd masakryczny i długi:

    Wcześniej mijamy jeszcze kamieniołom:)

    Na Żarnowej widać jak idzie burza i to dość duża bo na horyzoncie się nie kończy... oj ciekawie:D

    Na szczęscie przeszła na wschód.

    A tam gdzie byliśmy właśnie leje:D


    Zasuwamy do domu już praktycznie cały czas z górki.
    Kuba w Przedmieściu czudeckim ściga się jeszcze z jakimś gościem, który zamiast bidonu miał puszkę piwa i w siatce też kilka piw.

    Do domu już po mokrym asfalcie, bo okazało się że w Mogielnicy lało. Jesteśmy cali wykropkowani :D

    Zalewem do domu.
    Nie mam dzisiaj weny do pisania:P to widać chyba heheh

    Dodaję kilka fotek...




    Jacek, dzięki za pożyczenie bluzy:) Oddam Ci jak się spotkamy.


    Komentarze
    wilczek127
    | 14:11 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj Te dołki to raczej przed złodziejami drzewa, bo dużego kłopotu ominać to motorem niestanowi:) ,,Takie małe Bieszczady" te słowa najlepiej okreslaja nasze okolicne górki:)
    sargath
    | 10:01 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj kurcze niedawno wróciłem z górek, a teraz po Twojej trase jeszcze bardziej mnie ciągnie z powrotem :D
    mrozin
    | 06:37 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj uuuu co za trasa, muszę to kiedyś przejechać, pozdr.
    wlochaty
    | 04:28 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj na drugim zdjęcie fajne uszy wystaja z trawy :D:D:D
    k4r3l | 04:19 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj niesamowita trasa, no i kapitalna okolica! ale spodziewałem się więcej przewyższeń na takim dystansie :)
    kona
    | 21:33 poniedziałek, 23 maja 2011 | linkuj Bombowa trasa:) Ale się kolorystycznie dobraliście:P
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!