Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    50.00 km 5.00 km teren
    02:30 h 20.00 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    To jest porządne śniadanie każdego rowerzysty:

    Sobota, 10 grudnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 5


    ...bo musi być z czego kręcić;)
    Na to jeszcze sos czosnkowy, żeby mnie wilki w lesie nie gryzły.
    Miałem drzeć z ludźmi spod sceny, ale nie wyrobiłem się. Potem jakoś szybko się zebrałem i jakieś 11.40 pojechałem samotnie moim czerwonym rowerem, przeznaczonym właśnie do samotnej jazdy, w terenu znane i bardziej znane, oraz raczej znane;)

    Na początek tradycyjnie nie pojechałem tak jak zawsze, bo skręciłem sobie na Kielanówkę... a zresztą co ja bede tutaj pisał. Mapka na dole.
    Info pod zdjęciami.


    Nie... tędy to ja nie jechałem, ale fajnie wygląda:D
    Za to znalazłem się na górze pod znanym chrześcijaninonanom takim jak ja, krzyżem w Niechobrzu:

    Tak, to jest rower, nie krzyż. Zrobiłem mu zdjęcie, bo taki fajny jest;)

    Na górze trochę śniegu i coraz więcej śniegu.

    Ostatecznie wcale nie tak dużo, ale gęba się cieszy.

    Zjechałem sobie szosą do Czudca, potem spokojnie podjazd na Grochowiczną i stamtąd spozirałem na taki widoczki:

    Podjazd...

    Podjazd...

    Podjazd... i juz prawie jestem na górze.


    Tędy dzisiaj nie jechałem;) Ale to znany i lubiany podjazd szosowy drogą na słynną Kopalinę, która dzisiaj wyglądała tak:

    Prawie jak w wysokich Taterach.

    Podszedłem sobie trochę w pole i widzę na dole skrzyżowanie przez które jedzie się na Wyżne i Babicę:

    Nie wiedziałem że to tak fajnie wygląda.

    Było tak pięknie, że nie jechałem wysokim tempem, tylko podziwiałem...
    Aż tu nagle, śnieg!

    Na zjeździe bałem się, bo jednak mam z tyłu semislicka, a SS ma glace jak niejeden 50-latek;)


    I do domu tradycyjnie przez Boguchwałę, ale coś mnie podkusiło by pojechać tam prosto przed tunelem. Jednak zrezygnowałem, ale kurde okazało się że mogłem, bo dalej robili przejazd kolejowy i musiałem naginać naookoło.
    Następnym razem jadę przez nową drogę.


    Do tego jeszcze zaległe km z wczoraj.
    Kategoria Moje zdjęcia



    Komentarze
    Jurek57
    | 21:01 niedziela, 11 grudnia 2011 | linkuj W Rzeszowie byłem tylko 2x w życiu i to dawno.
    Nie pamiętam, żeby tam były takie góry.Chociaż mogło się to wszystko tak wypiętrzyć bo jak wspomniałem byłem tam dawno i minęło sporo czasu !
    Pięknie !
    pozdrawiam
    tajemniczyjogurt
    | 19:43 sobota, 10 grudnia 2011 | linkuj 1. BIAŁKO!
    2. Czemu nie masz napisów na Smart Samach?
    3. Czemu tam jest tyle drzewa?
    4. Czy podróże w czasie są możliwe?
    5. Czy zakładając odpowiedź twierdzącą na poprzednie pytanie, to ile kosztowałoby cofnięcie się w czasie o 50 lat i rozsypanie żołędzi, wokół Wrocławia, z aeroplanu?
    tmxs
    | 19:15 sobota, 10 grudnia 2011 | linkuj Kiełbasa rządzi! Sos czosnkowy to raczej na wampiry :). Fajne lajtowe kręcenie, żałuję, że nie mogłem być. Mam nadzieję, że za tydzień w sobotę uda się coś pojeździć.
    k4r3l
    | 18:22 sobota, 10 grudnia 2011 | linkuj te mokre asfalty są o tej porze roku zdradzieckie - trzeba się pilnować. widzę, że podobną macie ilość śniegu co u nas:)
    klosiu
    | 16:28 sobota, 10 grudnia 2011 | linkuj Śniadanie konkret. Mogłeś keczupem polać, byłoby troche witamin ;D

    Kurczę, nie ma sniegu w górach.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!