Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49632.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.91 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    63.90 km 55.00 km teren
    02:43 h 23.52 km/h
    Max prędkość:46.00 km/h
    Temperatura:12.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Wielka kuweta i rakiety Hitlera w tle

    Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 12

    Cyklokarpaty, czyli tutaj dowiesz się co to jest prawdziwe kolarstwo górskie. Ale nie tym razem. Tym razem dowiesz się co to jest prawdziwe kręcenie na prawie że maksymalnym pulsie i to bez możliwości zjedzenia czegokolwiek. No chyba że na bufecie :P
    Pustków Osiedle, czyli miejscowość obok której w lesie jakieś 70parę lat temu niejaki Adolf H. postanowił pobudować sobie wyrzutnie rakiet V1 i V2.

    My tamtędy jechaliśmy i co niektórzy nawet widzieli rakietę (np. ja), reszta była zmęczona i widziała tylko piach i gałęzie :P


    Hehehe, taką minę miałem po fajnym piachowym podjeździe, gdzie uciekłem dość sporej grupce zakopanej w piachu

    Start ostry faktycznie był ostry. Od razu rozpędzenie do ponad 40km/h na prostej i tam właśnie miałem swój vmax, bo później nie było za bardzo kiedy.
    Cała trasa płaska, z niewielkimi hopkami i podjazdami w piachu. Piach symulował podjazdy, bo jechało się równie ciężko, tyle że przynajmniej każdy miał równe szanse pomimo różnicy masy rowerów. Dookoła mnie same sidy, reby, foxy, a ja tylko XCRek;) Cóż, rower miał być wycieczkowy, a jednak znalazł ściganckie zastosowanie.

    Jakiś taki dziwny jestem... (Asia mówi, że mam minę jak agent z matrixa)

    Na początku widzę, że jedzie Włochaty, więc zmotywowało mnie to do przyciśnięcia w pedał i powyprzedzałem kilkanaście osób zaraz po wjechaniu w teren. Jakoś nie bardzo chciało mi się wyprzedzać. Prawdziwe okazje do wyprzedzania miałem w kopnym piachu.
    Nauka jazdy w kopnym śniegu zimą, nie poszła na marne. Czułem się 100% pewnie w takim czymś i zawsze udawało mi się dość szybko pokonać piach bez podpierania się, czy śmigania na boki z rowerem.
    Gdzieś na 26km uświadomiłem sobie, że jeszcze w cholere kilometrów przedemną, a ja już ledwo zipię, średnia na liczniku prawie 26km/h (to się zdziwiłem.

    Trudno, owkurzałem się na batonika, że nie mogę go otworzyć, ale w końcu rozerwałem i jakoś wciąłem. Od razu poczułem jakiś przypływ mocy. Tętno się uspokoiło i teraz myślałem tylko, żeby się utrzymać w tej pozycji jaką wywalczyłem wcześniej. Bukłak się przydał, bo mogłem trzymać rurkę zaciśniętą zębami i co jakiś czas popijać bez używania rąk.

    Po kryzysie gdzieś na 40którymś kilometrze, przyszła moc i powyprzedzałem tych którzy mijali mnie wcześniej. Jakoś tak wyszło, że później dużą część trasy jechałem zupełnie sam. Dawało mi to więcej mocy, bo nie było presji i nie musiałem uważać na innych, tylko zasuwałem sobie jak chciałem.
    Czym dalej tym lepiej mi się jechało. Niestety jakieś 4km przed metą poczułem burczenie w brzuchu i już nie było takiej mocy by zasprintować na mecie.

    Poddałem się z kolegą na cannondale. Na zdjęciu jadę przed nim, a w rzeczywistości cały czas się tasowaliśmy.


    Trochę byłem zły na rower, w sensie konstrukcji HT, bo na dużych dziurach nie dało się dokręcać, a fullem spokojnie mogłem pedałować nawet po telewizorach.
    Ale takich prędkości nie wydarłbym chyba fullem, chociaż kto wie...
    I tak się cieszę, bo w M2 jak na moje możliwości wylądowałem chyba nieźle, biorąc pod uwagę zacofanie sprzętowe.
    21 w M2 i 50 open mega.

    Bo nie oszukujmy się, lekki drogi rower to podstawa wygranej dla większości śmiertelników. Chyba że jest się jakimś mutantem genetycznym, lub trenuje się 100h tygodniowo, to wtedy można przejechać to i na hulajnodze:P

    Razem z nami, czyli Markiem i Asią, przyjechał też Piotrek (kona), ale nie startował, bo nie miał funduszy. Za to przejechał się z numerkiem i pojadł bananów :P



    Asia zajęła 2 miejsce w Hobby K2 :)
    Kategoria Moje zdjęcia



    Komentarze
    kundello21
    | 19:48 piątek, 25 maja 2012 | linkuj Po weekendzie przybędzie kilka wpisów...
    Jak zawsze zalegam, ale kilometry idą :)
    siwy-zgr
    | 10:07 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Gdzie kolejne wpisy?!? :) Opierdzielasz sie coś :)
    sebol
    | 20:31 sobota, 19 maja 2012 | linkuj na ostatnim zdjęciu jest Bananożerca :P
    siwy-zgr
    | 08:07 czwartek, 17 maja 2012 | linkuj Gratki :)
    wlochaty
    | 20:53 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj jeśli chodzi o wynik to najlepiej porównać sobie z punktacją z innych wyścigów. Miejsce można miec 5te i mieć 280pkt a równie dobrze można dojechać na 30 pozycji i mieć 340pkt. Wszystko zależy od tego ile osób startuje. Poziom określa zdobyta ilość punktów
    k4r3l
    | 17:01 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj aaa tam sprzęt. sprzęt to nie wszystko, najważniejsza jest i tak frajda z jazdy "na bele czym" :) a wrażeń jak widać nie brakowało i tak trzymać!
    kundello21
    | 16:36 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Dzięki dzięki :)
    Miejsce tylko 2 oczka lepsze niż w o wiele bardziej hardkorowym Strzyżowie rok temu. Mogło być lepiej ;)

    Michał, gdy pierwszy raz przeczytałem to zdanie, to myślałem że chodzi Ci o tego faceta na tym rowerze :P hehehe
    Dziewczyna jednak lepsza, bo ma przynajmniej dwie golenie ;)
    matajsenPL
    | 15:02 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Fajna relacja. Gratulacje wam obojgu!!
    Petroslavrz
    | 13:10 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj to chyba najlepsze twoje miejsce na CK.
    tmxs
    | 10:33 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Wilka Kuweta .... dobre :).
    Mic
    | 09:56 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj ten cannondale na zdjęciu kręci mnie bardziej niż niejedna- nawet rowerowa dziewczyna;) może za rok czy 2 warto by poszukać takiego na allegro;)
    rowerzystka
    | 05:41 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj Gratulacje, tyle terenu...
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!