Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49963.67 kilometrów w tym 8935.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.92 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Dane wyjazdu:
    41.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Do pracy

    Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

    Normalnie legalnie, rowerem.
    Założyłem sobie nowe oponki do Mongoosa


    Dane wyjazdu:
    39.00 km 19.00 km teren
    02:03 h 19.02 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocna jazda - Tak sie jakoś fajnie jechało...

    Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

    Skład: TMXS, Pr0zak, Calypso.
    Standardzik :)
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    63.90 km 55.00 km teren
    02:43 h 23.52 km/h
    Max prędkość:46.00 km/h
    Temperatura:12.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Wielka kuweta i rakiety Hitlera w tle

    Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 12

    Cyklokarpaty, czyli tutaj dowiesz się co to jest prawdziwe kolarstwo górskie. Ale nie tym razem. Tym razem dowiesz się co to jest prawdziwe kręcenie na prawie że maksymalnym pulsie i to bez możliwości zjedzenia czegokolwiek. No chyba że na bufecie :P
    Pustków Osiedle, czyli miejscowość obok której w lesie jakieś 70parę lat temu niejaki Adolf H. postanowił pobudować sobie wyrzutnie rakiet V1 i V2.

    My tamtędy jechaliśmy i co niektórzy nawet widzieli rakietę (np. ja), reszta była zmęczona i widziała tylko piach i gałęzie :P


    Hehehe, taką minę miałem po fajnym piachowym podjeździe, gdzie uciekłem dość sporej grupce zakopanej w piachu

    Start ostry faktycznie był ostry. Od razu rozpędzenie do ponad 40km/h na prostej i tam właśnie miałem swój vmax, bo później nie było za bardzo kiedy.
    Cała trasa płaska, z niewielkimi hopkami i podjazdami w piachu. Piach symulował podjazdy, bo jechało się równie ciężko, tyle że przynajmniej każdy miał równe szanse pomimo różnicy masy rowerów. Dookoła mnie same sidy, reby, foxy, a ja tylko XCRek;) Cóż, rower miał być wycieczkowy, a jednak znalazł ściganckie zastosowanie.

    Jakiś taki dziwny jestem... (Asia mówi, że mam minę jak agent z matrixa)

    Na początku widzę, że jedzie Włochaty, więc zmotywowało mnie to do przyciśnięcia w pedał i powyprzedzałem kilkanaście osób zaraz po wjechaniu w teren. Jakoś nie bardzo chciało mi się wyprzedzać. Prawdziwe okazje do wyprzedzania miałem w kopnym piachu.
    Nauka jazdy w kopnym śniegu zimą, nie poszła na marne. Czułem się 100% pewnie w takim czymś i zawsze udawało mi się dość szybko pokonać piach bez podpierania się, czy śmigania na boki z rowerem.
    Gdzieś na 26km uświadomiłem sobie, że jeszcze w cholere kilometrów przedemną, a ja już ledwo zipię, średnia na liczniku prawie 26km/h (to się zdziwiłem.

    Trudno, owkurzałem się na batonika, że nie mogę go otworzyć, ale w końcu rozerwałem i jakoś wciąłem. Od razu poczułem jakiś przypływ mocy. Tętno się uspokoiło i teraz myślałem tylko, żeby się utrzymać w tej pozycji jaką wywalczyłem wcześniej. Bukłak się przydał, bo mogłem trzymać rurkę zaciśniętą zębami i co jakiś czas popijać bez używania rąk.

    Po kryzysie gdzieś na 40którymś kilometrze, przyszła moc i powyprzedzałem tych którzy mijali mnie wcześniej. Jakoś tak wyszło, że później dużą część trasy jechałem zupełnie sam. Dawało mi to więcej mocy, bo nie było presji i nie musiałem uważać na innych, tylko zasuwałem sobie jak chciałem.
    Czym dalej tym lepiej mi się jechało. Niestety jakieś 4km przed metą poczułem burczenie w brzuchu i już nie było takiej mocy by zasprintować na mecie.

    Poddałem się z kolegą na cannondale. Na zdjęciu jadę przed nim, a w rzeczywistości cały czas się tasowaliśmy.


    Trochę byłem zły na rower, w sensie konstrukcji HT, bo na dużych dziurach nie dało się dokręcać, a fullem spokojnie mogłem pedałować nawet po telewizorach.
    Ale takich prędkości nie wydarłbym chyba fullem, chociaż kto wie...
    I tak się cieszę, bo w M2 jak na moje możliwości wylądowałem chyba nieźle, biorąc pod uwagę zacofanie sprzętowe.
    21 w M2 i 50 open mega.

    Bo nie oszukujmy się, lekki drogi rower to podstawa wygranej dla większości śmiertelników. Chyba że jest się jakimś mutantem genetycznym, lub trenuje się 100h tygodniowo, to wtedy można przejechać to i na hulajnodze:P

    Razem z nami, czyli Markiem i Asią, przyjechał też Piotrek (kona), ale nie startował, bo nie miał funduszy. Za to przejechał się z numerkiem i pojadł bananów :P



    Asia zajęła 2 miejsce w Hobby K2 :)
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    92.20 km 0.00 km teren
    04:36 h 20.04 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocna jazda z Asią i dojazdy do serwisu.

    Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 0

    Co tu dużo pisać. Pojechaliśmy z Asią na rozgrzewkę w okolice Czudca. Przyjemna temperaturka. Trochę podjazdów. I tak dalej ;)
    50km to nocna jazda z Asią, a reszta to dojazdy serwisowe.
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    52.00 km 32.00 km teren
    02:52 h 18.14 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocne szutry

    Środa, 9 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 5

    Nocna jazda z Tomkiem. Dzisiaj zarypiaszcze szuterki :) Jechało się wyśmienicie.


    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    69.70 km 0.00 km teren
    03:40 h 19.01 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Do serwisu i z Asią nocą...

    Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 0

    Dojazdy serwisowe, a wieczorem wybrałem sie z Asią na szosową przejażdżkę. Napompowałem Smart Samy i od razu czuć było większe przyspieszenie.


    Dane wyjazdu:
    17.20 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Łańcuszek...

    Piątek, 4 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 6

    Założyłem łańcuch złożony z kilku znanych łańcuchów. Zaczynam test wytrzymałościowy. Za jakieś 2tys km napiszę jak wypadło.


    Dane wyjazdu:
    44.00 km 30.00 km teren
    01:45 h 25.14 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    A imnię jegą czrterdzsieźdzsiii cztrery!

    Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 4

    No to wystartowaliśmy sobie razem z Asią i Markiem, w pierwszym Łańcuckim maratonie MTB. Trasa szybka i gorąca... To gorąco mnie dobijało. Oznaczenia trasy czasami znikały i człowiek musiał się zastanawiać, czy nie zajechał za daleko;)
    Na sztywniaku jechało się tak sobie. Darłem w dół ile się dało, ale jednak nie chciałem rozpierniczyć roweru, więc nawet czasami hamowałem :D
    Fullem nie dałoby się tej trasy przejechać w takim czasie, chociaż kto wie... Może takim GT Tomka to bym pocisnął, ale nie moim czołgiem. Jeszcze pozabijałbym innych hehe
    Mongoosiek dawał radę i o dziwo się nie rozpadł. XCR wytrzymał katusze.
    Na początku jechało się źle jak cholera. Dopiero magiczne 22km pozwoliły otworzyć przepustnicę (nie tą :P ) i dać trochę czadu. Niestety byli lepsi i sukcesywnie mnie wyprzedzali, a ja wkurzałem się jak cholera, bo przypieprzyłem w korzeń (niska zawiecha, nie to co w DB) i noga mnie bolała. Do tego ten upał. Ja lubię aurę zimnicowo-deszczową, wtedy najlepiej mi się jeździ.
    Ostatecznie byłem 19, a numerek startowy też 19 :)
    Pełna lista tutaj


    Dane wyjazdu:
    22.50 km 16.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Poranna jazda przed pracą

    Środa, 2 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 0

    Takie tam szuterki na fullu. Zrobiłem w końcu stery, bo miska coś zaczynała skrzypieć w ramie, więc jej przylutowaem! :D
    A tu stary jak mi szafa zaczeła fikać... ;)


    Dane wyjazdu:
    71.00 km 15.00 km teren
    03:53 h 18.28 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Kopalina, czyli popularnie zwana Żarnowa

    Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 6

    Przyjemna, choć gorąca trasa z Markiem i Asią

    Dodaję kilka innych zdjęć. Mam jeszcze taki mały filmik ze zjazdu, ale dodam później.



    Widoczek na część górek po których będziemy jeździć już niedługo :)


    Kategoria Moje zdjęcia