Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49963.67 kilometrów w tym 8935.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.92 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Moje zdjęcia

    Dystans całkowity:20267.01 km (w terenie 4806.61 km; 23.72%)
    Czas w ruchu:670:59
    Średnia prędkość:18.68 km/h
    Maksymalna prędkość:76.20 km/h
    Suma podjazdów:31699 m
    Suma kalorii:20000 kcal
    Liczba aktywności:320
    Średnio na aktywność:63.33 km i 3h 35m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    140.00 km 4.00 km teren
    09:30 h 14.74 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Serwisowe spotkania z historią - tym razem 30 latek Romet Pasat

    Wtorek, 14 września 2010 · dodano: 14.09.2010 | Komentarze 4

    Przez tydzień nie miałem gdzie jeździć, a raczej z kim i kiedy, bo w serwisie jestem do 17. Mógłbym tam siedzieć i całą dobę:D no ale nie ma na razie aż tyle roboty...

    Wczoraj byłem na rowerze wieczorem pod krzyżem w Niechobrzu z Matajsenem, ale nie wiem ile km wyszło, bo nie wyzerowałem licznika.

    Dzisiaj gdy jechałem do serwisu, złapałem szczerbatego snejka, bo tylko jedna dziurka:). Przywaliłem oponą, a miałem niskie ciśnienie. Potem Asia pisze mi że linka sie jej urwała od przerzutki i jedzie do mnie jak babcia na ciężkim przełożeniu. Jeszcze Markowi przepuszcza negatywna komora w jego damperze SID. Same nieszczęścia;)


    Dzisiaj zakończyłem picowanie i przegląd fajnego rowerka, który ma 30 lat i nie był tak jak poprzednia Gazela jeżdżony. No może zrobił góra 100km.
    Posiada nawet przerzutkę przednią :O ciekawy patent, bo na takim wysuwanym trzpieniu, a nie na pantografie jak dzisiaj.

    Tylna też jest, oczywiście Favorit:D nóweczka prawie.

    Niestety jest jeszcze trochę rdzy na prętach od błotników, ale te można kupić nowe i wymienić.
    Ogólnie na całym rowerku było dużo rdzawych kropek, więc Fosolem to, a później jeszcze polerowanie z WD-40. W sumie, gdyby sie uprzeć, można by ten chrom jeszcze lakierem bezbarwnym zabezpieczyć przed rdzą.

    Dzisiaj też zabraliśmy sie za serwis Foxa F100. Amorek chyba chodził na sucho, albo po prostu nigdy nie był serwisowany. Ale chyba raczej cierpiał na niedobór oleju, bo po otworzeniu wylaliśmy go bardzo mało. Zresztą na zdjęciu widać jakie lagi są wytarte.


    Coś tam jest nie tak, ale jutro zabieramy się za dokładne przeglądanie i zalewanie.
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    43.00 km 1.00 km teren
    02:15 h 19.11 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:16.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Serwisowe spotkania z historią;)

    Czwartek, 9 września 2010 · dodano: 09.09.2010 | Komentarze 7

    No i zaczyna sie coś kręcić:)
    Do ogólnego przeglądu i czyszczenia z małej rdzy, trafił do nas rowerek Gazela. Produkowany przez zakład Romet. Najlepsze jest to że właściciel załatwił sobie ten rower od pracownika zakładu w 1982 roku i od tego czasu rower stał w piwnicy nie przejechawszy nawet 100km.
    Jest praktycznie w idealnym stanie:) Zabytek hehe i to z przerzutką Favorit.
    Na zdjęciu bez siodełka i super skórzanej torebki.


    Wcześniej do zrobienia był też fajny rowerek Scott, w którym jakiś facet w innym serwisie ustawił amorkowi Judy tłumienie odbicia tak, że nic nie wybierał, a powracał chyba ze 2 sekundy. Masakra... Amor ma chyba zrąbany tłumik, więc do zrobienia:D

    No i nie wiem jak ten koleś zrobił takie coś:

    Na szczęście udało nam sie to włożyć.

    Ten rowerek z kolei miał tak ciasną obręcz że myślałem że będę musiał rozcinać oponę by ją ściągnąć:p podczas zakładania to też istna masakra.
    U mnie w rowerze da sie opony ściągać bez narzędzi:)


    Ale jak zwykle bywa, w takim rowerze jak jedna rzecz sie sypnie, to wszystkie też, więc poszło...

    A ta ramka rajcuje nawet mnie:) Karbonowy Cannondale waga 1.43 kg:) łącznie z suportem KCNC i zaciskiem KCNC :O No to kots będzie musiał tam wpakować XTRa bo zmarnować potencjał ramy to byłby grzech


    Jutro zanosi sie na składanie fajnego rowerka na Foxie itd... czyli XTR, XT eee nuda:p
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    70.00 km 10.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:62.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Żarnowa po raz trzeci:)

    Sobota, 4 września 2010 · dodano: 05.09.2010 | Komentarze 5

    Tym razem wyjazd z Matajsenem, bo nie miałem kompletnie pomysłu na trasę, a w terenie masa wody i błota.
    Podjazd ciekawy i wodoczki ładne. Widać było nawet wyższe góry w Bieszczadach (widać zarysy na zdjeciach) Musze sie tam wybrać:) kurde... ciągnie w te góry jak cholera.

    No to zdjęcia (klik i duże):

    Widok z Żarnowej na Strzyżów


    Jakaś górka;) Muszę sie dowiedzieć jaka...


    My na Żarnowej:)


    Zarys Bieszczdów... Dalekooo



    Mega panorama (9999 x 890) podjazdu na Żarnową
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    54.48 km 15.00 km teren
    03:08 h 17.39 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:15.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Pomiędzochmurna jazda dookołoburzowa

    Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 30.08.2010 | Komentarze 6

    Tytuł jak sama nazwa wskazuje, mówi o jeździe by ominąć chmury z deszczem:D

    O 13 wybraliśmy sie na rowery z Matajsenem. O dziwo, nikt nie chciał, bo każdy bał sie deszczu (ojejku jejku...)
    No to niestandardowa trasa szlakiem do Sołonki i do dom:p Heeeejj!!
    Ale fajnie kurde było tak patrzeć jak leje w Rzeszowie, a my sobie stoimy na górze:D:D
    Z jednej strony taki obrazek:

    A z drugiej taki:D

    Znajdź tysiąc szczegółów różniących te dwa obrazki:D

    No i panroamki:) (DUŻE!)


    I po burzy:)




    Widoczek zza podjazdu w Lubeni:D Oj daje w tyłek, ale dobrze że my zjeżdżaliśmy.



    No i mapka:


    wyszło szydło z worka:P nie?
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    15.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Do Lidla po kask i rękawice na jesień

    Czwartek, 26 sierpnia 2010 · dodano: 27.08.2010 | Komentarze 9

    Wstałem rano i z Asią podjechaliśmy do LIDLA na Hetmańskiej. Asia potrzebowała kasku, a ten który kupiłem w tamtym roku, okazał sie całkiem ok.
    Ten też kosztował 50zł, ale ma dodatkowo nieźle świecące pokrętło z 6 małymi diodami, więc lepiej widać rowerzystę:)
    Kupiłem ten biały :) i muszę powiedzieć że Asia wygląda w nim seksownie:D:D
    Rękawice też sie przydadzą, a są bardzo wygodne i mają żelowe wkładki. Za 20zł to na prawdę bardzo fajna rzecz.



    Poza tym, okazało się, że będę pracował w serwisie rowerowym na bocznej Lubelskiej, a dokładnie Towarowa 12 (nie rojax, fuuuu:P)
    Jakby ktoś chciał to info tutaj: http://serwis-rowerowy.rzeszow.pl/



    Miłego:D
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    95.13 km 40.00 km teren
    05:41 h 16.74 km/h
    Max prędkość:53.30 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nowym szlakiem z Matajsenem:)

    Wtorek, 24 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 3

    Po obczajeniu zdjęć lotniczych na geoportalu, postanowiłem wyruszyć z Kubą (Matajsen) w nowe rejony, dotychczas mi nie znane, ale wiedziałem zawsze, że jest tam coś fajnego:)
    Nie myliłem sie. Trasa jest super, dużo szutru i dróg polnych, zalesień itd. Czysta przyroda i ładne widoki:) Polecam, bo jedzie sie super przyjemnie no i dużo w terenie z dala od samochodów. (mapka na samym dole jest robiona na podstawie zdjęć satelitarnych i jest dość dokładna)

    No to teraz zdjęcia, co by tu nie owijać w bawełnę:
    Takie widoki na tej trasie to 99% tej drogi:D

    Jedzie sie praktycznie cały czas górą z której sa takie widoczki (było pochmurnie):


    Od Niechobrza to tylko takie drogi, aż do Strzyżowa i jeden 2km odcinek asfaltu.


    Trzeba se było jakoś radzić:D prawie że wisi w powietrzu:


    i zrobiło nam to:

    Ehh te moje gacie;)

    Nie wiedziałem że takie coś w ogóle istnieje:

    Jak widać, istnieje:) Cudze chwalicie, swojego nie znacie:p

    Takich rozjazdów jest cała masa i trzeba uważać żeby źle nie skręcić.

    Jar z reklamy playa to pikuś:P heheh

    Pod koniec jazdy wjazd do fajnego lasu (do Łętowni)


    Dalej to już Łętownia, czyli obowiązek wszystkich trenujących strzyżowian:



    Stok narciarski:

    Niektórzy z niego zjeżdżają rowerami:P Np. taki Piotrek (Kona) :D

    Wjazd do Strzyżowa z górki(w tle fajna góra, gdzie był maraton):


    Potem już Podzamcze, Czudec, Grochowiczna, Lutoryż, Boguchwała i domek:D






    Dane wyjazdu:
    76.22 km 10.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:66.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Góra Żarnowa z Asią

    Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 6

    Kolejny dzień jazdy w okolicach Strzyżowa:) Lubię to miasteczko.
    Korzystając z ładnej pogody i malutkiego wiaterku, pojechaliśmy na Żarnową.
    Podjazd ma 4km i praktycznie nie ma schodków, gdzie można zwolnić, więc młynkuje się cały czas:)


    Jestem dumny z Asi, bo wyjechała na górę bez problemów:)

    Zjazd obok Królewskiej góry, gdzie są (nie znalazłem jeszcze) ruiny zamku z X wieku:) Czyli ktoś tam zbudował zamek 1000lat temu... kurde:)


    Potem przez Niechobrz górny do domu.

    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    88.90 km 25.00 km teren
    04:40 h 19.05 km/h
    Max prędkość:58.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Z ekipą ze sceny - czyly my we czy osoby

    Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 1

    Przyjechałem pod scenę pierwszy raz:) A tu tylko kolega Gunia i Artur na białym full do DH Poisona:) Więc szybko wymyśliliśmy trasę, że jedziemy do Strzyżowa, ale przez Bystrzycę oraz las. Potem zaliczyliśmy jeszcze górę Żarnowa i zjazd do Czudca. Trasę powtórzyłem z Asią w niedzielę.


    Chwilkę posiedzieliśmy obok schronu kolejowego, który niestety nie jest otwarty z dwóch stron i nie da sie przejechać rowerem na wylot. Szkoda.

    W Grochowicznej zajadaliśmy sie jeżynami hehe


    Siedzimy pod krzyżem w Niechobrzu górnym:


    Dane wyjazdu:
    65.66 km 15.00 km teren
    03:11 h 20.63 km/h
    Max prędkość:72.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Niezła jazda z Piotrkiem (Kona)

    Piątek, 20 sierpnia 2010 · dodano: 20.08.2010 | Komentarze 5

    Rano na GG napisał Piotrek, czy nie idziemy sie przejechać:) Tylko na takie coś czekałem. Pogoda piękna, czyste powietrze, wiatr coraz słabszy. Więc o 15 wyruszyliśmy w stronę Lasu Wielki las i dalej już Przez Pstrągową, podjazd na Grochowiczną i tam dwa razy śmierć w oczach:P gałąź i... kałuża:p hehe

    Piotrek jechał na swojej mini dałnhillówce:D

    Bardzo fajny rowerek:) Judy na dwupółce :O ale chodzi pięknie i jest sztywna bestia:D
    Leciutki jest no i ma wg mnie super kolorek

    A to my za Wielkim Lasem


    Było git:) i nareszcie pojeździłem z kimś ostrzej:)
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    20.00 km 0.00 km teren
    01:15 h 16.00 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Kufa nie moge, nomalnie kufa:P

    Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 13

    Dzisiaj jest chyba mój największy dołek emocjonalno-fizyczny . Tragedia... Nawet nachodzą mnie myśli żeby przestać jeździć, bo może za dużo, nie ma gdzie, po co, z kim i czasu brak
    Nawet pomyślałem o tym:
    Ale nieee

    Może po sesji sie uda coś pojeździć.

    Dzisiaj nie miałem siły praktycznie nawet wjechać na matysówkę a przecież to typowa górka, która nie sprawiała mi raczej trudności.

    oj niedobrze
    Kategoria Moje zdjęcia