Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49843.67 kilometrów w tym 8885.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.92 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Moje zdjęcia

    Dystans całkowity:20147.01 km (w terenie 4756.61 km; 23.61%)
    Czas w ruchu:670:59
    Średnia prędkość:18.68 km/h
    Maksymalna prędkość:76.20 km/h
    Suma podjazdów:31699 m
    Suma kalorii:20000 kcal
    Liczba aktywności:317
    Średnio na aktywność:63.56 km i 3h 35m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    54.48 km 15.00 km teren
    03:08 h 17.39 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:15.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Pomiędzochmurna jazda dookołoburzowa

    Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 30.08.2010 | Komentarze 6

    Tytuł jak sama nazwa wskazuje, mówi o jeździe by ominąć chmury z deszczem:D

    O 13 wybraliśmy sie na rowery z Matajsenem. O dziwo, nikt nie chciał, bo każdy bał sie deszczu (ojejku jejku...)
    No to niestandardowa trasa szlakiem do Sołonki i do dom:p Heeeejj!!
    Ale fajnie kurde było tak patrzeć jak leje w Rzeszowie, a my sobie stoimy na górze:D:D
    Z jednej strony taki obrazek:

    A z drugiej taki:D

    Znajdź tysiąc szczegółów różniących te dwa obrazki:D

    No i panroamki:) (DUŻE!)


    I po burzy:)




    Widoczek zza podjazdu w Lubeni:D Oj daje w tyłek, ale dobrze że my zjeżdżaliśmy.



    No i mapka:


    wyszło szydło z worka:P nie?
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    15.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Do Lidla po kask i rękawice na jesień

    Czwartek, 26 sierpnia 2010 · dodano: 27.08.2010 | Komentarze 9

    Wstałem rano i z Asią podjechaliśmy do LIDLA na Hetmańskiej. Asia potrzebowała kasku, a ten który kupiłem w tamtym roku, okazał sie całkiem ok.
    Ten też kosztował 50zł, ale ma dodatkowo nieźle świecące pokrętło z 6 małymi diodami, więc lepiej widać rowerzystę:)
    Kupiłem ten biały :) i muszę powiedzieć że Asia wygląda w nim seksownie:D:D
    Rękawice też sie przydadzą, a są bardzo wygodne i mają żelowe wkładki. Za 20zł to na prawdę bardzo fajna rzecz.



    Poza tym, okazało się, że będę pracował w serwisie rowerowym na bocznej Lubelskiej, a dokładnie Towarowa 12 (nie rojax, fuuuu:P)
    Jakby ktoś chciał to info tutaj: http://serwis-rowerowy.rzeszow.pl/



    Miłego:D
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    95.13 km 40.00 km teren
    05:41 h 16.74 km/h
    Max prędkość:53.30 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nowym szlakiem z Matajsenem:)

    Wtorek, 24 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 3

    Po obczajeniu zdjęć lotniczych na geoportalu, postanowiłem wyruszyć z Kubą (Matajsen) w nowe rejony, dotychczas mi nie znane, ale wiedziałem zawsze, że jest tam coś fajnego:)
    Nie myliłem sie. Trasa jest super, dużo szutru i dróg polnych, zalesień itd. Czysta przyroda i ładne widoki:) Polecam, bo jedzie sie super przyjemnie no i dużo w terenie z dala od samochodów. (mapka na samym dole jest robiona na podstawie zdjęć satelitarnych i jest dość dokładna)

    No to teraz zdjęcia, co by tu nie owijać w bawełnę:
    Takie widoki na tej trasie to 99% tej drogi:D

    Jedzie sie praktycznie cały czas górą z której sa takie widoczki (było pochmurnie):


    Od Niechobrza to tylko takie drogi, aż do Strzyżowa i jeden 2km odcinek asfaltu.


    Trzeba se było jakoś radzić:D prawie że wisi w powietrzu:


    i zrobiło nam to:

    Ehh te moje gacie;)

    Nie wiedziałem że takie coś w ogóle istnieje:

    Jak widać, istnieje:) Cudze chwalicie, swojego nie znacie:p

    Takich rozjazdów jest cała masa i trzeba uważać żeby źle nie skręcić.

    Jar z reklamy playa to pikuś:P heheh

    Pod koniec jazdy wjazd do fajnego lasu (do Łętowni)


    Dalej to już Łętownia, czyli obowiązek wszystkich trenujących strzyżowian:



    Stok narciarski:

    Niektórzy z niego zjeżdżają rowerami:P Np. taki Piotrek (Kona) :D

    Wjazd do Strzyżowa z górki(w tle fajna góra, gdzie był maraton):


    Potem już Podzamcze, Czudec, Grochowiczna, Lutoryż, Boguchwała i domek:D






    Dane wyjazdu:
    76.22 km 10.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:66.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Góra Żarnowa z Asią

    Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 6

    Kolejny dzień jazdy w okolicach Strzyżowa:) Lubię to miasteczko.
    Korzystając z ładnej pogody i malutkiego wiaterku, pojechaliśmy na Żarnową.
    Podjazd ma 4km i praktycznie nie ma schodków, gdzie można zwolnić, więc młynkuje się cały czas:)


    Jestem dumny z Asi, bo wyjechała na górę bez problemów:)

    Zjazd obok Królewskiej góry, gdzie są (nie znalazłem jeszcze) ruiny zamku z X wieku:) Czyli ktoś tam zbudował zamek 1000lat temu... kurde:)


    Potem przez Niechobrz górny do domu.

    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    88.90 km 25.00 km teren
    04:40 h 19.05 km/h
    Max prędkość:58.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Z ekipą ze sceny - czyly my we czy osoby

    Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 1

    Przyjechałem pod scenę pierwszy raz:) A tu tylko kolega Gunia i Artur na białym full do DH Poisona:) Więc szybko wymyśliliśmy trasę, że jedziemy do Strzyżowa, ale przez Bystrzycę oraz las. Potem zaliczyliśmy jeszcze górę Żarnowa i zjazd do Czudca. Trasę powtórzyłem z Asią w niedzielę.


    Chwilkę posiedzieliśmy obok schronu kolejowego, który niestety nie jest otwarty z dwóch stron i nie da sie przejechać rowerem na wylot. Szkoda.

    W Grochowicznej zajadaliśmy sie jeżynami hehe


    Siedzimy pod krzyżem w Niechobrzu górnym:


    Dane wyjazdu:
    65.66 km 15.00 km teren
    03:11 h 20.63 km/h
    Max prędkość:72.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Niezła jazda z Piotrkiem (Kona)

    Piątek, 20 sierpnia 2010 · dodano: 20.08.2010 | Komentarze 5

    Rano na GG napisał Piotrek, czy nie idziemy sie przejechać:) Tylko na takie coś czekałem. Pogoda piękna, czyste powietrze, wiatr coraz słabszy. Więc o 15 wyruszyliśmy w stronę Lasu Wielki las i dalej już Przez Pstrągową, podjazd na Grochowiczną i tam dwa razy śmierć w oczach:P gałąź i... kałuża:p hehe

    Piotrek jechał na swojej mini dałnhillówce:D

    Bardzo fajny rowerek:) Judy na dwupółce :O ale chodzi pięknie i jest sztywna bestia:D
    Leciutki jest no i ma wg mnie super kolorek

    A to my za Wielkim Lasem


    Było git:) i nareszcie pojeździłem z kimś ostrzej:)
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    20.00 km 0.00 km teren
    01:15 h 16.00 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Kufa nie moge, nomalnie kufa:P

    Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 13

    Dzisiaj jest chyba mój największy dołek emocjonalno-fizyczny . Tragedia... Nawet nachodzą mnie myśli żeby przestać jeździć, bo może za dużo, nie ma gdzie, po co, z kim i czasu brak
    Nawet pomyślałem o tym:
    Ale nieee

    Może po sesji sie uda coś pojeździć.

    Dzisiaj nie miałem siły praktycznie nawet wjechać na matysówkę a przecież to typowa górka, która nie sprawiała mi raczej trudności.

    oj niedobrze
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    114.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Cel Bieszczady - Dzień 3, czyli jazda z Baligrodu do Rzeszowa

    Wtorek, 3 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 6

    Ostatni dzień (chyba pojde w ślady Azbesta i pojadę jeszcze raz:p) Szkoda że czas szybko biegnie... U Miśka było jak ostatnio:) Czyli super Hehe:). Jego rodzice są na prawdę wielcy:) Pozdrowienia dla was jesli to widzicie:)! Okolo 9 wyjechaliśmy z Miśkiem, a w Lesku Kuba musial nas opuścić. Dalej to juz znana trasa do Rzeszowa, byle by jak najszybciej. Asia znowu pokazała że ma niezłą kondycje:). Wyjazd na prawdę fajny, a Asia juz myśli gdzie by tu pojechać jeszcze... Pożegnanie z Miśkiem:
    Mapka trasy (na 3dni)

    Wysokie Bieszczady:



    Jazda z Miśkiem do Leska:


    Pożegnanie Leska:


    Dane wyjazdu:
    104.00 km 7.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Cel Bieszczady - Dzień 2, czyli jazda z Komańczy do Baligordu

    Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 4

    Pobudka o 5.30 ale stwierdziliśmy że jednak za wczesnie:p więc wstaliśmy o 7... Później pakowanie rzeczy do sakw, ale wczesniej jeszcze suszenie gaci :p bo noc była bardzo mglista. Po złożeniu namiotu, jeszcze tylko toaleta i jazda:D. Dojechaliśmy do Cisnej, a wczesniej do Smolnika, gdzie jest słynna kolejka wąskotorowa. Szlak jest ciagle remontowany, więc co jakis czas kilometrów przejazdu przybywa:). Warto sie przejechać:). Za Cisną była niezła serpentyna, oczywiście szliśmy:). Później już z górki aż do Baligrodu do naszego kolegi Kuby (na bs to Miśq) rozbiliśmy namiot na ogródku, ja pojechałem z Kubą nad Solinę:D. Powrót po zmroku:) Mycie i do namiotu. Namiot na naszej górce:
    siodełko polowe:p
    W użyciu:
    Osuwisko:
    Tory wąskotorówki:
    Zaczynają sie serpentyny:

    Już po zjeździe...
    ... jedziemy tutaj:
    Zwierzaki:D
    (niedźwiedź ma prawdziwe zęby)


    Nawet żółw:p



    Dojeżdżamy do Cisnej:

    Później jeszcze jedna serpentyna (oj długa...)


    Solina:






    Dane wyjazdu:
    87.00 km 30.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Cel Bieszczady - Dzień 1, czyli jazda z Jasła do Komańczy

    Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 4

    Nadejszła wiekopomna chwiłla:p
    Czyli nasz wyjazd w Bieszczady z ekipą:). W wycieczce brali udział również moja siostra z chłopakiem, ale niestety w pierwszym dniu nie dali rady, a szczególnie moja biedna chora siostra która jechała dzielnie ponad 50km na antybiotyku. Wyruszyliśmy pociągiem do Jasła, bo tylko tam da sie dojechać pociągiem i jest blisko w góry, a nawet na Słowację. Jeszcze we 4 dojechaliśmy na górę, gdzie stoi krzyż na który można wejść (nazwa wypadła mi z głowy:p). Pozniej zjechalismy drogą w dół do miejscowości Kąty i stamtąd doliną do miejscowości Chyrowa, duzo szutru i dzikich widoków:). Dalej juz niezly podjazd do Mszany i asfaltem do Tylawy. Tam juz niestety siostra i jej chłopak odpuścili sobie dalszą jazde i pojechali w stronę Dukli gdzie później nocowali:). My z Asia ruszyliśmy na Cisną:) W tym dniu dojechaliśmy tylko do Wisłoka wielkiego, a raczej juz do Czystogarbu:) Pozdrowienia dla Guniamastera:D piękne tereny do jazdy. Komańcza pojawiła sie szybko. Potem to juz szło prawie że z górki:D Asia ma juz super kondycję i nie dawała za wygraną na podjazdach:) chociaż czasem było i tak że razem szliśmy, bo było strasznie goraco. Mój rower ważył chyba że 30kg, ale jakos sie toczył:). W Wisłoku Wielkim znaleźliśmy fajne miejsce na rozbicie namiotu:). Asia:
    Jedzenie:
    Przejazd przez wodę:
    Przystanek:
    Asia na kopcu:
    Krzyż:

    Rower na rynku:

    Asia pod górkę:
    Z Krzyża:
    Asia na zjeździe:

    Rzeczka przez drogę:

    Asia na podjeździe: