Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49963.67 kilometrów w tym 8935.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.92 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Moje zdjęcia

    Dystans całkowity:20267.01 km (w terenie 4806.61 km; 23.72%)
    Czas w ruchu:670:59
    Średnia prędkość:18.68 km/h
    Maksymalna prędkość:76.20 km/h
    Suma podjazdów:31699 m
    Suma kalorii:20000 kcal
    Liczba aktywności:320
    Średnio na aktywność:63.33 km i 3h 35m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    114.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Cel Bieszczady - Dzień 3, czyli jazda z Baligrodu do Rzeszowa

    Wtorek, 3 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 6

    Ostatni dzień (chyba pojde w ślady Azbesta i pojadę jeszcze raz:p) Szkoda że czas szybko biegnie... U Miśka było jak ostatnio:) Czyli super Hehe:). Jego rodzice są na prawdę wielcy:) Pozdrowienia dla was jesli to widzicie:)! Okolo 9 wyjechaliśmy z Miśkiem, a w Lesku Kuba musial nas opuścić. Dalej to juz znana trasa do Rzeszowa, byle by jak najszybciej. Asia znowu pokazała że ma niezłą kondycje:). Wyjazd na prawdę fajny, a Asia juz myśli gdzie by tu pojechać jeszcze... Pożegnanie z Miśkiem:
    Mapka trasy (na 3dni)

    Wysokie Bieszczady:



    Jazda z Miśkiem do Leska:


    Pożegnanie Leska:


    Dane wyjazdu:
    104.00 km 7.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Cel Bieszczady - Dzień 2, czyli jazda z Komańczy do Baligordu

    Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 4

    Pobudka o 5.30 ale stwierdziliśmy że jednak za wczesnie:p więc wstaliśmy o 7... Później pakowanie rzeczy do sakw, ale wczesniej jeszcze suszenie gaci :p bo noc była bardzo mglista. Po złożeniu namiotu, jeszcze tylko toaleta i jazda:D. Dojechaliśmy do Cisnej, a wczesniej do Smolnika, gdzie jest słynna kolejka wąskotorowa. Szlak jest ciagle remontowany, więc co jakis czas kilometrów przejazdu przybywa:). Warto sie przejechać:). Za Cisną była niezła serpentyna, oczywiście szliśmy:). Później już z górki aż do Baligrodu do naszego kolegi Kuby (na bs to Miśq) rozbiliśmy namiot na ogródku, ja pojechałem z Kubą nad Solinę:D. Powrót po zmroku:) Mycie i do namiotu. Namiot na naszej górce:
    siodełko polowe:p
    W użyciu:
    Osuwisko:
    Tory wąskotorówki:
    Zaczynają sie serpentyny:

    Już po zjeździe...
    ... jedziemy tutaj:
    Zwierzaki:D
    (niedźwiedź ma prawdziwe zęby)


    Nawet żółw:p



    Dojeżdżamy do Cisnej:

    Później jeszcze jedna serpentyna (oj długa...)


    Solina:






    Dane wyjazdu:
    87.00 km 30.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Cel Bieszczady - Dzień 1, czyli jazda z Jasła do Komańczy

    Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 4

    Nadejszła wiekopomna chwiłla:p
    Czyli nasz wyjazd w Bieszczady z ekipą:). W wycieczce brali udział również moja siostra z chłopakiem, ale niestety w pierwszym dniu nie dali rady, a szczególnie moja biedna chora siostra która jechała dzielnie ponad 50km na antybiotyku. Wyruszyliśmy pociągiem do Jasła, bo tylko tam da sie dojechać pociągiem i jest blisko w góry, a nawet na Słowację. Jeszcze we 4 dojechaliśmy na górę, gdzie stoi krzyż na który można wejść (nazwa wypadła mi z głowy:p). Pozniej zjechalismy drogą w dół do miejscowości Kąty i stamtąd doliną do miejscowości Chyrowa, duzo szutru i dzikich widoków:). Dalej juz niezly podjazd do Mszany i asfaltem do Tylawy. Tam juz niestety siostra i jej chłopak odpuścili sobie dalszą jazde i pojechali w stronę Dukli gdzie później nocowali:). My z Asia ruszyliśmy na Cisną:) W tym dniu dojechaliśmy tylko do Wisłoka wielkiego, a raczej juz do Czystogarbu:) Pozdrowienia dla Guniamastera:D piękne tereny do jazdy. Komańcza pojawiła sie szybko. Potem to juz szło prawie że z górki:D Asia ma juz super kondycję i nie dawała za wygraną na podjazdach:) chociaż czasem było i tak że razem szliśmy, bo było strasznie goraco. Mój rower ważył chyba że 30kg, ale jakos sie toczył:). W Wisłoku Wielkim znaleźliśmy fajne miejsce na rozbicie namiotu:). Asia:
    Jedzenie:
    Przejazd przez wodę:
    Przystanek:
    Asia na kopcu:
    Krzyż:

    Rower na rynku:

    Asia pod górkę:
    Z Krzyża:
    Asia na zjeździe:

    Rzeczka przez drogę:

    Asia na podjeździe:

    Dane wyjazdu:
    208.00 km 10.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nie jechałem... tłukłem sie rowerem

    Poniedziałek, 26 lipca 2010 · dodano: 27.07.2010 | Komentarze 4

    Ten dystans to sok wyciśnięty z wielu małych owoców ostatniej jazdy. Niestety na arbuzy czy melony nie ma co liczyć;) Na razie to porzeczki i agrest;)

    W kompocie znalazła sie jazda do pracy malować płot (ół jee:D ) i jeszcze wiele wyjazdów po lody, do Asi, z Asią wieczorami i za dnia, po oponę i kilka pierdół z rowerowego.

    A właśnie:) kupiłem sobie i Asi oponę.
    Szukałem Smart sama, ale wszędzie największy rozmiar to tylko 2.1, a ja potrzebuję 2.25. Znalazłem za to Schwalbe Black Jacka wersja na 2010 rok, czyli zmieniona (ponoć lepsza trakcja i mniejsze zużycie od starej wersji) Dla mnie to brat Smart sama i tylko za 40zł, (ss niestety po 67zł)

    Oto wygląd nowej oponki na dłuższe wyprawy mieszane z terenem:


    Ma łatwo iśc po asfalcie...



    Asi kupiłem oponkę Accent Spirit, aby duch jazdy nie zaginął;)

    Przejechałem się na niej po piachu i błotku, jest cacy:) Niedroga bo tylko 22zł, a do Crossa jak znalazł, by pojeździć po wszystkim. Niestety ze smart sama zrobił się semi slick, albo bardzo semi slick:p
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    80.00 km 40.00 km teren
    05:00 h 16.00 km/h
    Max prędkość:50.00 km/h
    Temperatura:30.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Ładny i bardzo treściwy tytuł tego wpisu:D - TUNEL

    Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 10.07.2010 | Komentarze 9

    Co by sie dużo nie opisać, to powiem że byliśmy w tunelu wąskotorówki, który chyba zwiedził już każdy szanujący sie bajker z okolic Rzeszowa:)
    Słynny tunel ma długość 602 metrów i znajduje sie 30 metrów pod ziemia. Jest to najdłuższy w Europie tunel kolejek wąskotorowych, łączący Jawornik Polski ze Szklarami.


    No to teraz gdzie, co i jak:D

    Wybraliśmy sie taką drogą, by nie jechać asfaltem, ale szutrem i lasem. Lasu co prawda nie było wiele, ale szutru za to kilkadziesiąt kilometrów. Jacek wziął mapę szlaków rowerowych i jechaliśmy częścią zielonego, a potem czarnego szlaku. Po drodze w Hermanowej spotkaliśmy ekipę 3 osób na rowerach z Rzeszowa. Później spotykaliśmy ich jeszcze 2 razy na szlaku:) A niby jechali gdzie indziej:p
    Na szlaku tylko takie dróżki, czyli cycuś malinka dla rowerzystów:

    Ale więcej było dróg usypanym żwirkiem:

    Generalnie od Lasu w Straszydlu do samych Szklar, da sie jechać samym szutrem, no może z 5km asfaltu jest w Błażowej, a dalej już aż do Szklar jest szuter.

    Większość drogi były takie widoczki (górki do około 400m n.p.m.)


    Do tunelu darliśmy przez trawicha wielkie na ponad metr i w dodatku kłujące:

    Widać tam Asię...

    Później już wjazd do tunelu i fota ekipy:


    W tunelu przydały sie moje lampki:

    Idziemy, a na głowę co jakiś czas leje sie woda:



    Po wyjechaniu z tunelu, piknik koło sklepu i jazda na szlak niebieski, który zgubiliśmy, ale i tak było fajnie, bo szczytem aż do Matysówki.
    Najpierw jednak podjazd:D


    I jeszcze pamiątkowe zdjęcie koło przysiółka Kanada:D


    W wycieczce wzięli udział:

    Asia Matajsen
    I nasz opiekun :D:D Jacek
    Dzięki za batona :)


    Trasa wycieczki:
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    65.00 km 10.00 km teren
    03:45 h 17.33 km/h
    Max prędkość:61.00 km/h
    Temperatura:23.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Mam nowy rower:D

    Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 09.07.2010 | Komentarze 13

    Pojechaliśmy (z Matajsenem) przejechać sie w okolice Pstrągowej czyli niedaleko Strzyżowa (jakieś 8km od) Powoli odkrywam coraz więcej szutrówek i dróg polnych, gdzie da sie fajnie zasuwać i nic w nas nie wjedzie, chyba że jest to rozpędzony ciągnik:p
    Nowy rower, to Kross A8:D hehe

    To oczywiście żart, ale przejechałem sie nim i muszę powiedzieć że bardzo fajna maszyna. Bez SPD przycisnąłem i darło sie nieźle, bo na moim to trzeba jednak mieć troszkę czasu na rozpęd.
    Zamiana:


    To mi nawet fajnie wyszło:D


    Fajna Cerkiew, chyba najbliżej położona od Rzeszowa, bo w Bystrzycy


    Zjazdzik żwirowy:

    I zaraz potem podjaździk:


    Muszę jeszcze wybadać polne drogi, bo teraz widzę że są fajne zakątki, ale musi być sucho. Za to w zimie będzie gdzie śmigać, podczas gdy na drogach będzie ciapa z solą.

    Latam:D (klik!)

    A to zdjęcie było sklejone z dwóch i my nie staliśmy obok siebie hehe
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    35.10 km 8.00 km teren
    01:56 h 18.16 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Szlakiem zielonym

    Wtorek, 6 lipca 2010 · dodano: 06.07.2010 | Komentarze 1



    Taka fajna dość trasa... Z Asią:D:D
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    75.10 km 30.00 km teren
    04:40 h 16.09 km/h
    Max prędkość:50.00 km/h
    Temperatura:28.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Prawdziwe Xc/Enduro i czasem nawet Fr:D

    Piątek, 2 lipca 2010 · dodano: 02.07.2010 | Komentarze 3

    Zajechaliśmy szutrami do Kąkolówki, potem Lasem na Patrię i w dół szlakiem żółtym, poprzez Sołonkę i zjazd do Lubeni:D czyli to co każdy lubi. Prawdziwa rozgrzewka dla hamulców, bo spadek ma ładne procenty i jest długi.
    Jakiś ufol czy jak?:P
    w kamieniołomie

    Fajna panoramka tam wyszła:


    Gdzieś za lasem jest Patria:


    Jakoś tak fajnie w tym kamieniołomie...

    W kamieniołomie są trzy krzyże nagrobne 3 dziewczyn które chyba tutaj zginęły... dziwna sprawa.

    Taką skorupkę można normalnie odłupać i połamać. To taka skała warstwowa:


    Bardzo fajna wycieczka:) Dzięki Matajsen za jazdę:)

    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    74.32 km 15.00 km teren
    03:50 h 19.39 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:34.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Patria z młodą ekipą:D

    Środa, 30 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 2

    Mapka trasy: http://www.mapmyride.com/route/pl/rzeszow/986127792723515651
    Widoczność była super. Było widać najdalsze górki czyli Beskid Niski w którym byłem niedawno (ostatni plan)
    Klik
    Duże zdjęcie! Troszkę nieudane, bo mi sie pokręciło...
    Na najdalszym planie widać Góry w okolicach Dukli i Cergową, a może i coś więcej czyli okolice Rymanowa i Iwonicza... Co jak co, ale widoki były piękne... Uwielbiam patrzeć w dal:)

    Tutaj widok na wszystkim znane górki w okolicach Suchej góry.
    Klik:
    Słoneczko ładnie smażyło, a wyjechaliśmy w najgorszy upał, bo o 15stej...
    Droga w Sołonce:


    Wesoła kompaniiijjja! Już na górze przed lasem w Sołonce


    Przyznam że na końcu nie miałem już pary w nogach po szosie, ale Matajsen cisnął ostro. Moja machina jest strasznie kaloriożerna.
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    52.00 km 15.00 km teren
    03:02 h 17.14 km/h
    Max prędkość:70.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Z Kubą na górki i laski...

    Wtorek, 29 czerwca 2010 · dodano: 29.06.2010 | Komentarze 3

    Pojechaliśmy razem przez Niechobrz szutrem pod krzyż i potem lasem "Wielki las" zjechaliśmy do Czudca. Przez Czudec na Grochowiczną i na Babią górę II (chciałem do Lutoryża, ale nie wyszło w lesie:p )
    Trasa bardzo zróżnicowana. Praktycznie wszystko po czym można pojeździć się tam znalazło:) Podjazdów też troszkę było...
    Mapka trasy
    Kategoria Moje zdjęcia