Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49642.67 kilometrów w tym 8783.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.92 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Po zmroku

    Dystans całkowity:7847.95 km (w terenie 1305.14 km; 16.63%)
    Czas w ruchu:292:33
    Średnia prędkość:19.44 km/h
    Maksymalna prędkość:300000.00 km/h
    Suma podjazdów:2454 m
    Suma kalorii:10000 kcal
    Liczba aktywności:190
    Średnio na aktywność:41.30 km i 2h 07m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    30.00 km 0.00 km teren
    01:15 h 24.00 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Nie uwierzycie... ale ja... normalnie dzisiaj...

    Wtorek, 10 sierpnia 2010 · dodano: 10.08.2010 | Komentarze 1

    Stało sie. Wstałem rano, dopadła mnie praca, albo przynajmniej namiastka syzfowej pracy. Malowanie słupka nie tą farbą którą trzeba. Wszystko byłoby fajnie gdyby szef wcześniej powiedział by tego nie malował:/

    Po tym wszystkim wkurzony pojechałem wykosić trawnik.

    Z Asią do biedronki po lody i ciastka:D Dobre są te w kubeczku, Świrus, czy jakoś tak.
    Pod wieczór naszło mnie na jazdę rowerem, ale nie moim, tylko Asi.
    Od kiedy założyłem jej fajne lampki, to coraz bardziej wole jeździć jej rowerem:P Egoistycznie, nie?:D

    W planach miało być jakieś 80km, ale wyszło tylko 30, bo mój tyłek nie polubił żelowego super wygodnego siodełka. On musi mieć lekko twardawą dechę i wtedy czuje że żyje. Istny hardkor.

    Miałem lekkie wyrzuty że oślepiam innym rowerzystów i pieszych, ale niestety nie mam wyłącznika, ani trybów, bo jest zasilane z dynama, czyli za free:)

    Jednak na oponach 1.5 jedzie się lżej, a w dodatku gdy zablokuje sie amorka na podjazdach.

    Trasa bardzo prosta. Początek w Rzeszowie jak i koniec.

    Żarcik:)
    Wyjechałem przez Kielanówkę, Niechobrz, Mogielnicę, Boguchwałę i zalewem do domu.
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    81.00 km 0.00 km teren
    03:35 h 22.60 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocna jazda z Włochatym

    Czwartek, 17 czerwca 2010 · dodano: 17.06.2010 | Komentarze 0

    Wyjazd o 22, a powrót około 2.30 z Włochatym u niego też zdjęcia:D. Uderzyliśmy w stronę Strzyżowa, potem udaliśmy sie na południe w stronę Krosna i tam zawróciliśmy do Lutczy. Następnie krajową 9tką i w Wyżnem odbiliśmy w stronę Zarzecza i dalej jechaliśmy Siedliskami i Budziwojem.

    Było ciemno :D ale Asi lampki nieźle dają czadu... szkoda że nie da sie zrobić zdjęcia, bo są na dynamo. Może jednak zrobię zdjęcie jakimś cudem to wrzucę.
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    40.00 km 0.00 km teren
    02:00 h 20.00 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Szosowo nocką:)

    Poniedziałek, 14 czerwca 2010 · dodano: 17.06.2010 | Komentarze 0

    Na rowerze Asi:)
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    22.00 km 0.00 km teren
    01:09 h 19.13 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Na Matysówkę z Asią

    Sobota, 8 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 1

    Od strony Słociny, a zjazd na Zimowit. Próbowałem zrobić zdjęcie nocne Rzeszowa, ale aparat nie łapał ostrości, chyba muszę sie jeszcze nim pobawić.

    Widok na Stopień wodny:


    Dane wyjazdu:
    100.00 km 10.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Jura - Szlak Orlich Gniazd - dzień 2

    Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 09.05.2010 | Komentarze 5

    Dzień drugi to już mało terenu, ale za to cholerny deszcz przez większość drogi...
    Nasze bunkry:


    Tutaj relacja z pierwszego dnia

    Rześki dzionek, ale pochmurny:(

    Ekipa zgrana i przeciwdeszczowo ubrana

    No i jazda w teren:



    Tutaj Robert drążył skałę, a i jakaś dziewczyna chyba też była... ;)

    W zasadzie nie było gdzie robić zdjęć bo pogoda była syfiasta...
    Po mękach w deszczu musiałem wylewać wodę z butów, bo nie pomyślałem o tym że chociaż mam nieprzemakalny strój, to buty nie:p
    Jakby ktoś pytał czy sie zapociłem to powiem że umiarkowanie, czyli prawie tak samo jak w mojej kurtce rowerowej. Należy tylko mieć pod spodem rowerowe ciuchy i jest spoko:)

    No żrę czekoladę, która sie rozmokła

    Dotarliśmy do ruin zamku w Ogrodzieńcu:

    Taka panoramka z 6ciu zdjęć od Wujka:D

    Deszcz przestał w końcu padać i zrobiło mi sie gorąco:


    Potem Olsztyn i kolejne ruiny:



    Dojechaliśmy do Częstochowy:




    Wjeżdżamy do Klasztoru:


    Na apel nie mogliśmy zostać, bo pociąg mieliśmy o 21.36 więc usiedliśmy wytyrani na dworcu, a nieopodal grało disco polo i śpiewali nawaleni ludzie:D
    Zakupiliśmy kilka napojów energetycznych i dalej czekać na pociąg:

    Długo jeszcze?


    Na dworcu w Częstochowie było w miarę spokojnie

    w Katowicach nam się nie podobało, bo obok rowerów kręcił się jakiś typek, który chyba udawał nawalonego, bo zerkał na rower Roniego.
    Mieliśmy tam pociąg o 1.30 w nocy i dlatego czekaliśmy na dworcu prawie 2 godziny.

    Okazało się że wsiedliśmy z rowerami do wagonu który odczepiają w Płaszowie i jedzie on do Krynicy:D ale konduktorka powiedziała że w Płaszowie mamy 20 minut na przeniesienie się z rowerami do właściwego wagonu, więc tak zrobiliśmy. Rower do dziś ma ślad farby z wagonu na korbie:p

    Jakie to szczęście, gdy okazało się że wagon który przyczepili do Rzeszowa, był wagonem rowerowym:). Wpakowaliśmy tam rowery i wszyscy oprócz mnie, poszli kimać. Pilnowałem rowerów i wietrzyłem się przez okno, bo nie lubię spać w pociągu, chociaż koło 4 rano mnie dopadło na kilka minut.

    Przyjazd o 6.30.

    Skład wycieczki: Ja, Roni, Robert i nieobecny na BS Chicken22222 (Wujek chicken)

    Dane wyjazdu:
    95.00 km 5.00 km teren
    06:00 h 15.83 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Takie tam zlepisko km z tygodnia.

    Środa, 31 marca 2010 · dodano: 01.04.2010 | Komentarze 3

    Nie miałem czasu wpisywać i już nie wiem gdzie jechałem. Wiem że kilka razy po mieście, 2 razy z Asią i kilka razy do Asi. Uzbierało się, a statystyka musi być:D
    Z Asią bylo git:) wczoraj 44km:
    Wycieczka nocna


    Przedwczoraj z Asią po mieście:

    Licznik po przekroczeniu 9h zresetował czas... kijowo.

    Asią sie zmęczyła, ale początki zawsze są trudne. Kondycja jej strasznie spadła. W tamtym roku dawała więcej czadu.

    Dane wyjazdu:
    52.41 km 3.00 km teren
    03:00 h 17.47 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    W trzech chłopa i jedna kobita:D dookoła osiem pedałów...

    Czwartek, 25 marca 2010 · dodano: 25.03.2010 | Komentarze 5

    Dzisiaj było nas aż 4 osoby:D cud normalnie... Do tego zjawiła się pierwsza dziewczyna w naszej grupie. Mam nadzieję że nie daliśmy w kość tą jazdą;) Kwestia przyzwyczajenia i rozjeżdżenia.

    Zdjęcia (od Chickena):




    Wyżej byl jeszcze topniejący snieg i fajne strumyki płynęły z tych mini lodowców:)


    Końcówka trasy gdzieś przed zjazdem w Lubenii


    przybliżona trasa...


    Dane wyjazdu:
    75.50 km 0.00 km teren
    03:58 h 19.03 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Nocne Buraki

    Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 4

    Cieplutko:D już 5 stopni heh. Zagadaliśmy się i pojechaliśmy za daleko, ale obskoczyliśmy przynajmniej Sędziszów Młp. nocą. Tam wstąpiliśmy do Biedronki gdzie kupiłem dwie czekolady, jedna dla Asi. Jechało się super, bo mieliśmy delikatny wiaterek w plecy. W Bratkowicach byliśmy świadkami buractwa wiejskiego.
    Uno wyładowane dresami, brało wyścig z jednym burakiem w starym fordzie escorcie po tjuningu akustycznym;P Jak przypierdział, to myślałem że się posikam hehe ze śmiechu, rzecz jasna. Rowerem bym go wyprzedził, i to nawet bez pierdzenia;)

    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    59.40 km 5.00 km teren
    03:25 h 17.39 km/h
    Max prędkość:33.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Jazda z dziepieeesem Chickena:D

    Poniedziałek, 15 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 2

    Spotkanie w Łące, potem jazda polną drogą pod Magdalenkę, tam dwoje ludzi grzało sie w samochodzie;);) a dwoje kolejnych dojeżdżało sie grzać...
    Średnia niska bo to nie trening, a dużo rozmawialiśmy:) (po to jeździmy)

    Zdjęcia nie chce mi sie wrzucać:p
    Kategoria Po zmroku


    Dane wyjazdu:
    29.00 km 0.10 km teren
    01:20 h 21.75 km/h
    Max prędkość:40.00 km/h
    Temperatura:-1.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Gleba na Crossie

    Piątek, 26 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 4

    Pojechałem na rowerze mojej Asi , bo to maszynka do zasuwania, poza tym ma niezłe lampy, bo aż 3 razy Cree Q5 i dynamo które potrafi zasilić ich aż 6:D oczywiście całym ustrojstwem steruje specjalna przetworniczka od Edima. Jade sobie ładnie wieczorkiem i średnia jest ponad 27km/h, aż tu nagle gleba na prostej drodze przy około 20km/h :( upadłem z rowerem. Obiłem sobie bok. Potem to już wlokłem sie z 15km/h bo była taka szklanka że oponki praktycznie cudem sie toczyły. Jednak mój DB lepiej radzi sobie z lodem (opony 2 razy szersze). Obolały wróciłem do domu. Szkoda, bo chciałem zobaczyć ile uda mi sie jechać z wyższą średnią na tym rowerze z włączonymi światłami.
    Kategoria Po zmroku