Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49843.67 kilometrów w tym 8885.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.92 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Moje zdjęcia

    Dystans całkowity:20147.01 km (w terenie 4756.61 km; 23.61%)
    Czas w ruchu:670:59
    Średnia prędkość:18.68 km/h
    Maksymalna prędkość:76.20 km/h
    Suma podjazdów:31699 m
    Suma kalorii:20000 kcal
    Liczba aktywności:317
    Średnio na aktywność:63.56 km i 3h 35m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    60.00 km 35.00 km teren
    03:15 h 18.46 km/h
    Max prędkość:56.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Dużo "teren" z Prozakiem

    Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 2

    Wczoraj ugadałem się z Piotrkiem (jednym z trzech), że jedziemy na traskę terenem, obadać jak tam stan wody w lesie i w polach...
    Troszkę mokrawo, ale da się jechać całkiem fajnie. Trawa była tak na prawdę najgorsza, bo mokra i cały syf się do nas kleił.
    Trasa chyba jedna z fajniejszych standardowych, terenowo podjazdowych.

    Znowu pomyliłem spirytus z olejem:P i to nawet w tym samym miejscu hehe

    W lesie łaziły po nas takie dziwne robale...
    Okazało się, że to nie kleszcz, tylko Strzyżak Jeleni (sarni). Taka mucha, która chodzi po skórze dokładnie jak kleszcz (między włosami, normalna mucha po włosach).
    Fuuujj!



    To może ugryźć i jest tego teraz dużo.

    O robalu można przeczytać tutaj


    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    108.00 km 20.00 km teren
    05:30 h 19.64 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Jazda pod krzyż III tysiaclecia z Asia

    Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 1

    Jazda z moją ukochaną Asią:D W stronę Ropczyc zobaczyć wysoki na 47m krzyż:)


    Asi nóżka zapodawała:)

    Podjazdy zaliczała bez marudzenia. Taka kobieta to skarb:D:D

    Po dojechaniu na miejsce, wpadliśmy jeszcze do Niedźwiady, do jej wujka, który jest księdzem. Pograliśmy tam chwilę w bilard w parafialnym klubie dla okolicznej młodzieży, mającej zajęcia w stylu "co by tu rozpieprzyć" ;)
    Powrót już szosą przez Ropczyce, ale skręciliśmy na Olchową i do domu.

    Kilka zdjęć:


    Dane wyjazdu:
    201.00 km 0.00 km teren
    07:51 h 25.61 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Słonne Nocą - czyli 200km na raz dwa (prawie...)

    Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 4




    Długo obijałem się z wpisami, bo jakoś tak po tym wyjeździe doznałem chwilowego wypalenia i odeszła mi cała chęć na pisanie bloga. Po prostu robię to niesatysfakcjonująco dla samego siebie.

    No to teraz zaczynam:D

    Pomysł zrodził się podczas rozmowy z Piotrkiem;) No to napisałem do całej ekipy moich koksów :D no i wybraliśmy się na Górę Słonną obok Sanoka.
    Na samym początku myślałem, że pojedziemy jakoś najkrótszą drogą przez szutry, ale Piotrek (kona) wpadł na szosie, więc bez robienia mu przykrości wpakowaliśmy się na asfalt. Piotrek narzucił nam tempo, które mi się podobało:) Mimo iż było pod górkę, to przyjemnie mi się jechało i było super.
    Lampka którą zmontowałem w ten sam dzień, spisała się dobrze.

    Kona pojechał "na dół" :D

    Na górze ognisko ok 2.20
    Wszyscy szukaliśmy badyli, ale z rozpaleniem był problem. Po jakimś czasie wytoczyliśmy najcięższe działa, w postaci CX-80 i (po moich długich namowach) kawałek plastiku, który na dobre rozpalił wilgotne drewienka.

    Jazda w dół około 4.30...
    wtedy zaczęło się najgorsze. Organizm domagał się snu, bo przerwa była za długa, a tu jeszcze prawie 100km do domu. Skoczyliśmy wymięci na stację, każdy kupił jakiegoś energetyka, ale to nie pomogło. Jeszcze zamiast w tyłek, wiatr zaczął nam wiać w plecy. Wszyscy jechaliśmy jak po weselu na kacu:p
    Kona złapał jeszcze kapcia. Ale jakoś dojechałem:)
    Pojechałbym jeszcze raz.

    Dziękuję całej ekipie w składzie:
    Piotrek (Petroslavrz), Piotrek (Prozak), Piotrek (Kona), Dominik (Miciu)


    Zdjęcia od Piotrka lub od Micia.



    Dane wyjazdu:
    132.00 km 24.00 km teren
    07:35 h 17.41 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:25.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Sucha Góra i Kopce Jasienickie - czyli troszkę błotka i podjazdów

    Sobota, 18 czerwca 2011 · dodano: 21.06.2011 | Komentarze 5

    Bardzo fajna jazda z Piotrkiem i Piotrkiem ;)
    Nikt nie pojawił się rano oprócz nas po sceną. Chyba dlatego, że wielu pojechało na maraton, a Włochaty z Arturem do Łańcucha, tfu! do Łańcuta.
    Za to Piotrek z Piotrkiem mieli ochotę się pokręcić po naszych mało znanych okolicach. Więc wyruszyliśmy o 8 rano. Duchem byliśmy oczywiście z naszymi kolegami na maratonie:P

    Najpierw jazda do Strzyżowa, jak najszybciej, czyli niestety (albo stety) szosą, gdzie po chwili odcina mi energię, bo nie zjadłem śniadania. No to postój pod sklepem w Czudcu, jeden duży pasztet i dwie buły. Mozna jechać. Do Sztrzyżowa jedzie się już całkiem gładko:)

    W Strzyżowie mijamy schron kolejowy i jedziemy na Brzeżankę. Podjazd masakrujący termoregulację organizmu. Kilka zdjęć (od Piotrka i Piotrka)


    Pierwsze mycie rowerów po błotnym zjeździe:

    Na Górze śmigamy już szlakiem pieszym, co pokazuje filmik:



    Nie wiedziałem, że będzie tak mokro. To co zapowiadała pogoda na necie, mówiło, że będzie w miarę sucho. Tak było, ale na Suchej Górze:p
    Dalej to jazda zawsze albo w błocie, albo omijając wielkie na całą drogę kałuże.
    Nie było nam dane szybciej pozasuwać, zresztą co widać na filmie. Ja miałem jeszcze lekko łysawe FireXC i przód praktycznie łapał trakcje, tył czasami jak chciał. Na ostatnim zjeździe tak uwaliliśmy rowery, że nie dało się ich pchać:P
    Do domu też wróciliśmy szosą, bo mieliśmy już dość błota w terenie.

    Mapa:


    Dzięki za jazdę!

    Dane wyjazdu:
    25.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:42.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Wielkie łatanie

    Czwartek, 9 czerwca 2011 · dodano: 09.06.2011 | Komentarze 6

    Jazda z Piotrkiem najpierw do serwisu, gdzie pogadaliśmy, a później do rowerowego:)
    No i pierwszy raz jechałem z Piotrkiem na HT koło w koło z jego XTC Carbon...
    Piotrek kupił mi zestaw łatek za 5zł:D Red Sun, czyli te fajne...

    Myślę że na miesiąc wystarczą;)
    Ostatnio przy mojej częstotliwości łapania kapci co wyjazd, to na dętki musiałbym sie zapożyczyć aż u Providenta;)
    Już 5 dętek czeka na klejenie.

    Wielkie dzięki Piotrek za załatwienie takiej ilości łatek:)

    (Kuba, oddaj mi moją dziurawą, to oddam Ci tego Maxxisa)
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    93.70 km 5.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Urodzinowo z Asią:D:D

    Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 06.06.2011 | Komentarze 7

    Niezła jazda z moją mega prze kochaną Asią:) I widoczki miałem fajne podczas tasy... :D:D
    Takiej kobiety życzę każdemu bikerowi:) Szkoda że Asia się troszkę zmęczyła na podjeździe i była na mnie zła (lekko), ale to normalne. Tak ma, jak się zmęczy za bardzo.
    Dalej już szło z górki, to humorek jej się polepszył.

    To zdjęcie mi się najbardziej podoba:

    Uhhh :D

    I zjazd do Czudca



    Podjazd na Brzeżankę :D:D


    Już na górze z Asią


    A w domu niespodzianka...


    Ogólnie trasa fajna, tylko strasznie gorąco. Do tego pierwszy raz dalsza trasa na mongoosie:) Jechało się szybko...

    Dane wyjazdu:
    131.00 km 50.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:74.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Podkarpackie enduro - czyli dużo teren, dużo górka III - Wersja hardkorowa:D

    Sobota, 28 maja 2011 · dodano: 06.06.2011 | Komentarze 0

    Na prawdę super jazda z ekipą BS spod sceny:) W Składzie:
    Miciu, Kona, Włochaty i Wilczek
    Ekipa że hej:) W sam raz na taką trasę. Oczywiście musiałem złapać gumę...

    Trasa dała mocno po pupach nam wszystkim. Nie mam zdjęć, ale mam filmik i mapkę:) Jeśli ktoś chce, to może obejrzeć. następne będą lepsze.


    I mapka:)


    Bikemap kłamie co do ilości podjazdów i czasem też dystansu, ale to normalne. GPS Micia mówi prawdę. Podjazdów było 2350m.

    W ogóle to moje urodziny były;)

    Dane wyjazdu:
    120.00 km 36.00 km teren
    06:10 h 19.46 km/h
    Max prędkość:58.00 km/h
    Temperatura:35.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Podkarpackie XC/enduro - czyli dużo teren, dużo górka II

    Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 23.05.2011 | Komentarze 6

    Miałem jechać na maraton do Iwonicza, ale ze względów finansowych nie dałem rady.
    Umówiłem się w sobotę z Kubą, a w niedziele o 8 wyjechaliśmy przejechać się częścią nowo odkrytego przeze mnie szlaku terenowego. Pogoda rewelacyjna, czasem jednak zbyt gorąco. Rano z racji tego, że jechaliśmy polami to praktycznie nie spotkaliśmy ludzi, tylko raczej sarny i jednego zająca.

    Jeszce coś mnie uchlało w szyję, pewnie osa, ale czuję to do dziś. Wleciało w pasek od kasku i dziabnęło mocno.

    Pierwsze sarny w Racławówce:


    Później przeprawa przez pole:


    Dalej polami...





    Wjeżdżamy do lasu:

    Na wyjazdach z lasu ktoś wykopał doły i postawił zagrody. I dobrze, bo quadowcy i krossowcy nie bedą jeździć i zakłocać ciszy.

    Dla nas to pikuś:)

    Już za lasem pojechaliśmy na Obszar chroniony Strzyżowsko Sedziszowski, czyli szutrami do Strzyżowa zu Lidl:p

    Samolot leciał:D

    Próbowałem złapać taką fajną muchę imitującą pszczołę...

    Czasem takimi zagajnikami:

    Potem już na Łętownie żółtym szlakiem:


    I już w Łętowni, czyli znanej miejscówce dla Strzyżowian:


    Wcześniej złapałem snejka, bo za dużo cisnąłem z góry, a ciśnienie zbyt małe jak na tak delikatną oponkę... Na szczęście Kuba miał detkę (wylajtowaną:D)
    Gorzej z odkręceniem, bo nie zabrałem klucza:P a mam oś 12mm na nakretki.



    Dało się kombinerkami Mammut.
    Zjeżdżamy do Strzyżowa do lidla, bo upał niezły, a pić się chce:


    Tam w oddali nasz cel, czyli Bonarówka i Węglówka. W zasadzie to mieliśmy zaliczyć jeszcze Suchą górę, ale zbyt mało wody i jedzenia mieliśmy. W słońcu 35 stopni, więc gorąco.


    Już coraz bliżej:

    I podjazd pod Bonarówkę:


    Na szczycie punkt widokowy...

    Gdzie Kuba niesie statyw :D



    No to zmierzamy w stronę Węglówki:

    Dalej przez szuter do kawałka drogi leśnej:

    Się wypiął :D
    A za lasem takie widoczki:


    Uwielbiam tamte tereny. Takie małe Bieszczady...

    Jedziemy i jedziemy:)

    Sucha góra, ale niestety nie zaliczona, bo szła burza:


    Nadchodzącą burzę widać tutaj:


    Po zjeździe do Niebylca postanawiamy jeszcze zahaczyć żarnową, więc drzemy od strony Gwoździanki. Podjazd masakryczny i długi:

    Wcześniej mijamy jeszcze kamieniołom:)

    Na Żarnowej widać jak idzie burza i to dość duża bo na horyzoncie się nie kończy... oj ciekawie:D

    Na szczęscie przeszła na wschód.

    A tam gdzie byliśmy właśnie leje:D


    Zasuwamy do domu już praktycznie cały czas z górki.
    Kuba w Przedmieściu czudeckim ściga się jeszcze z jakimś gościem, który zamiast bidonu miał puszkę piwa i w siatce też kilka piw.

    Do domu już po mokrym asfalcie, bo okazało się że w Mogielnicy lało. Jesteśmy cali wykropkowani :D

    Zalewem do domu.
    Nie mam dzisiaj weny do pisania:P to widać chyba heheh

    Dodaję kilka fotek...




    Jacek, dzięki za pożyczenie bluzy:) Oddam Ci jak się spotkamy.

    Dane wyjazdu:
    36.00 km 20.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Kolejny dłuższy rozjazd przed pracą:D

    Środa, 18 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 3

    Większa traska z Asią:) Tym razem przez prawie same pola i generalnie sam teren.
    To co wczoraj plus nowa część trasy.



    Takie widoczki gdy się jechało przez pola...



    Polecam trasę:) Praktycznie nie da się spotkać samochodów.

    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    18.73 km 11.00 km teren
    00:49 h 22.93 km/h
    Max prędkość:46.80 km/h
    Temperatura:20.0
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)

    Rozjazd przed Pracą

    Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 4

    Taka tam mała rozgrzewka:) Świat jest piekny...


    Tam dalej już nasze ulubione trasy



    Wyłoniłem się z tych krzaków z lewej:D


    Rzeczka, niedaleko mojego przyszłego domu na wsi:)


    Traska w sam raz do trenowania XC z braku czasu na dalsze.




    Posłuchajcie:)
    Kategoria Moje zdjęcia