Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kundello21 z miasteczka Rzeszów - Racławówka. Mam przejechane 49963.67 kilometrów w tym 8935.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.92 km/h Ale liczy się jakość, a nie ilość...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
Jeździmy pod patronatem Forum Rowerowe Bikeforum.pl :
  • Najlepsze forum 

rowerowe

  • Wykres roczny

    Wykres roczny blog rowerowy kundello21.bikestats.pl

    Archiwum bloga

    Wpisy archiwalne w kategorii

    Moje zdjęcia

    Dystans całkowity:20267.01 km (w terenie 4806.61 km; 23.72%)
    Czas w ruchu:670:59
    Średnia prędkość:18.68 km/h
    Maksymalna prędkość:76.20 km/h
    Suma podjazdów:31699 m
    Suma kalorii:20000 kcal
    Liczba aktywności:320
    Średnio na aktywność:63.33 km i 3h 35m
    Więcej statystyk
    Dane wyjazdu:
    37.56 km 3.00 km teren
    02:02 h 18.47 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Zimowa jazda w padającym

    Niedziela, 4 stycznia 2009 · dodano: 05.01.2009 | Komentarze 5

    Zimowa jazda w padającym śniegu...Po drodzę widziałem jak autobus driftował i dwóch kolesi urwało sobie lusterka na zakręcie, dzieci jeździły na sankach przyczepione do samochodu i facet kręcił kółeczka swoją furką:)
    Nowy odcinek obwodnicy północnej którą nawet nikt nie chodzi...mój ślad rowerowy był jedyny:D i jakieś tam psie łapy...a może to było coś...


    Lód na progu wodnym nazywanym zaporą na Wisłoku...

    Cały Rzeszów ma takie i podobne ozdoby:)


    Milej nocy:)

    Dane wyjazdu:
    49.03 km 7.00 km teren
    02:23 h 20.57 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Nocna jazda po lesie z

    Wtorek, 16 grudnia 2008 · dodano: 17.12.2008 | Komentarze 1

    Nocna jazda po lesie z Robertem GTW:)
    Było troszkę błotka i rowerek jest w stanie łaski ubłacającej:p
    Wyruszyliśmy o 20:05, temp około -1 Robert ze swoją bocialarką oślepiał wszystko co ma oczy:p
    Posmigaliśmy troche po lesie, ale było gdzieniegdzie duużo błotka:D
    na jednym zakręcie z górki, prawie wpadłem do rowu po tym jak nie zauważyłem dziury. Wybiło mnie z rowerem w prawo (a zakręt w lewo) i na błocie ledwo co się zatrzymałem...za to mijaliśmy dużo samochodów które stały nie wiadomo po co w lesie...;) Nawet pod krzyżem milenijnym była jakaś furka.

    Fotki robione moim telefonem dlatego takie kiepściaste, ale są:D


    Kolejna sesja na menelskiej ławce:D nawet nasze reklamówki zostały:D

    Iznynier Robert:D





    Dane wyjazdu:
    50.56 km 0.00 km teren
    02:26 h 20.78 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Z racji tego że jednak

    Środa, 3 grudnia 2008 · dodano: 03.12.2008 | Komentarze 10

    Z racji tego że jednak pojechaliśmy pojeździć muszę edytować wpis.

    Tak jak napisał RobertGTW , pojechaliśmy na dwie większe górki obok Rzeszowa. Trasa Rzeszów, Racławówka (obok Comatose) potem Niechobrz, Zgłobień, Nosówka, Kielanówka, Rzeszów, Matysówka i do domu adios:P Ale miałem z nóg takie flaki bo nie pojedliśmy z sobie i nie dało się jakoś fajnie wjechać . Miałem wrażenie że jadę na kapciu cały czas i do tego siodełko miałem za nisko:/






    ________________________________________________________________________________________________________



    Kilka godzin wcześniej...

    Dzisiaj tylko czyszczenie rowerka:) Urządziłem mu małą kąpiel :D :D
    Był brudny ale jest czysty, wg kolejności zdarzeń logicznych hhe
    w wannie dlatego że był taki:

    a teraz jest czysty:)

    Dane wyjazdu:
    48.68 km 7.00 km teren
    02:24 h 20.28 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Nocne śmiganie z Bolo92

    Wtorek, 2 grudnia 2008 · dodano: 03.12.2008 | Komentarze 5

    Nocne śmiganie z Bolo92 i niezłe ubłocenie roweru...Pojechalismy tą samą trasą co wcześniej z Robertem i Comatosem, na menelską ławke:) Tym razem wszędzie było pełno błota i wody. Tragedia cały rower w błocie.

    W Zabierzowie pod kościołem

    Bolo pije drinka:D

    Bolo w ciemnościach...


    Dane wyjazdu:
    17.00 km 0.00 km teren
    00:47 h 21.70 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Do Asi ze Staszkiem pouczyć

    Poniedziałek, 1 grudnia 2008 · dodano: 03.12.2008 | Komentarze 2

    Do Asi ze Staszkiem pouczyć sie matmy:/ potem do domu i jakoś doszła ta reszta km...

    Dobrze znane i nie bardzo lubiane:P
    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    59.83 km 10.00 km teren
    03:20 h 17.95 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Wielkie nocne śmiganie w trudnych

    Czwartek, 27 listopada 2008 · dodano: 28.11.2008 | Komentarze 8

    Wielkie nocne śmiganie w trudnych warunkach:D Wszędzie śnieg, lód, błoto i kałuże do osi:) ale to jest to co tygrysy lubią najbardziej:D
    Po takim czymś jeździliśmy:
    Może to wygląda niegroźnie ale jest zmarznięte i w dodatku cholernie nieprzyczepne i skrywa kałuże...na zdjeciu szczerze mówiąc wygląda banalnie.




    Pojechaliśmy około 21.20 z Rzeszowa do Lasu Czudeckiego tyle że w Rzeszowie nie wiało prawie i nie było wcale śniegu. Za to w Czudcu wiatr dosłownie zdzierał nas z drogi i jeszcze wszędzie było dużo lodu:) śniegu zresztą też...dosłownie inny świat.
    Wjechaliśmy po lodzie, a raczej może nieudolnie próbowaliśmy wjechać:P, na najwyższy punkt czyli pod krzyż milenijny, a tam wiało jak na Giewoncie że można było się oprzeć na wietrze:)
    Gdy schodziłem z rowerem to wiatr mi tak rower szarpnął że musiałem go trzymać bo by poleciał hehe:), a zjechaliśmy prawie na butach. Potem do lasu.

    Myśleliśmy że będzie fajne tylko lekko zamarznięte błotko. Myliliśmy się. Wszędzie było pełno lodu zamarzniętych kolein i kałuż po osie.

    Comatose na swoich semislickach nawet dawał rade, a Robert bez lampki pruł przed siebie w ciemnościach. To chyba najlepszy wyjazd w tym roku do lasu:)
    Powrót po północy.
    Pierwszy postój

    Pogadane:D

    Polewam sobie...



    ...i Innym:D

    Usiedliśmy jakoś do zdjęcia i sie szczerzymy:D, a aparat stał na moich lampach dlatego ten taki odbłysk


    Siedzimy na pikniku o 23 w lesie:D a co tam:p

    Każda pora dobra na banana;)

    Inne zdjęcia są niecenzuralne;);) hehe


    Dane wyjazdu:
    14.00 km 0.00 km teren
    h km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Jazda do Asi po śniegu wieczorkiem:)

    Sobota, 22 listopada 2008 · dodano: 23.11.2008 | Komentarze 2

    Jazda do Asi po śniegu wieczorkiem:) wcześniej była niezła zamieć a teraz nawaliło tyle śniegu że jeździć się prawie nie da:p (dla nieumiejących jeździć:p)



    Dane wyjazdu:
    73.45 km 5.00 km teren
    02:55 h 25.18 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Ale dzisiaj ładna pogoda:)

    Wtorek, 18 listopada 2008 · dodano: 18.11.2008 | Komentarze 9

    Ale dzisiaj ładna pogoda:) korciło mnie wybrać się w dobrze znaną trasę i około 10 wyjechałem w kierunku Bratkowic na Kolbuszowe. Szkoda że trochę zimno pomimo że świeci słońce. Było gdzieś poniżej zera bo wszystkie kałuże zamarznięte, a w lesie szron. Na początku miałem jakiś cholerny kryzys oddechowy co mi się nie zdarzało :| nie wiem czemu miałem taką zadyszkę jakbym nie mógł pełnego oddechu wziąć...Siadłem na przystanku wypiłem (wodę z sokiem;) ) i jakoś znikło:)

    Amortyzator przedni syczy jak hamulec od tira przy uginaniu:P dlatego ze olej zgęstniał i lepiej uszczelnia wszystko w środku więc powietrze wychodzi bardziej przez korki:p, ale amortyzuje tak samo:)


    na postoju:)

    Taka dróżka którą dojechałem do wycinki drzew i nie dało sie tam przejechać...

    Kolejny postój na batonik:D



    To jest stacja dystrybucji paliw Orlen w Widełce i ciufa:p

    A to mnie po prostu wkur...na debili! takim ludziom trzeba po prostu przypierd..ić:p

    Kategoria Moje zdjęcia


    Dane wyjazdu:
    10.02 km 0.50 km teren
    00:34 h 17.68 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    No i mam nowy telefonik

    Poniedziałek, 17 listopada 2008 · dodano: 18.11.2008 | Komentarze 1

    No i mam nowy telefonik z którego będę mógł wstawiać fotki na BS:D
    No ale nocne fotki nie wychodzą na telefonie zbyt dobrze, jak zresztą na każdym telefonie i aparacie. Nocne fotki pokazują słabe punkty matryc.
    Kładka na Wisłoku:

    Widok na próg wodny (nazywany często zaporą)

    Most zamkowy ale zdjecie jakieś nie tego...

    Ulica 3 Maja:)

    Pustki na ulicach bo jest -1 stopień i w dodatku poniedziałek...

    A to już aleja pod kasztanami:


    Wcześniej u Asi:)


    Dane wyjazdu:
    56.70 km 10.00 km teren
    02:50 h 20.01 km/h
    Max prędkość:0.00 km/h
    Temperatura:
    HR max: (%)
    HR avg: (%)
    Kalorie: (kcal)
    Rower:

    Miciu22 i Comatose

    Poniedziałek, 10 listopada 2008 · dodano: 10.11.2008 | Komentarze 5

    Miciu22 i Comatose ze mną na wieczornej jeździe po lesie Czudeckim:)
    Wyruszyliśmy tradycyjnie spod Arcusa.

    Przyjechałem przed 18 pod arcus i widzę że nikogo nie ma to zacząłem sie kręcić po krawężnikach i objechałem kilka budynków by nie stracić ciepła. Okazało sie że Miciu zrobił to samo:p i tak sie jakoś nie widzieliśmy aż nie pojawił sie Comatose.
    Potem pojechaliśmy spokojnie podkarpacką na Zwięczycę, Doły, Niechobrz i dalej po lesie Czudeckim w niezłym błotku:D
    Na chwilę wyłączyliśmy światła by poczuć te extremy:P ale jednak woleliśmy widzieć w co wpadamy...
    Po przejechaniu przez las zjeżdżaliśmy z góry po drodze szutrowej, Miciu darł ponad 50km/h ze swoimi Cree, a comatose złapał gumę bo w dziurę przywalił ostro:/
    Zdjęcia od Micia:)




    Po wymianie dętki zasuwaliśmy dalej...